Po ubiegłoweekendowym blamażu w Pucharze Anglii piłkarze Leeds United wracają do gry. Plamę z meczu z Newport będą chcieli w starciu z Ipswich Town. Pierwsze spotkanie obydwu drużyn rozgrywane na Elland Road zakończyło się zwycięstwem Leeds 3-2. Ewentualne zwycięstwo podopiecznych Thomasa Christiansena oznaczałoby pierwszy komplet punktów w meczach z Ipswich od 2001/02. Początek meczu o godzinie 16 czasu polskiego w sobotnie popołudnie.
IPSWICH
Cała Anglia wie, jak grają drużyny Micka McCarthy'ego - prosto, twardo, bez pardonu. Ostatnio wyniki zespołu irlandzkiego menadżera jednak nie są zbyt zadowalające. Tractor Boys ostatni mecz wygrali 16 grudnia. Przeciwko Leeds nie zagra Bartosz Białkowski. Drugi mecz kary za czerwoną kartkę pauzuje Jordan Spence. Do zdrowia po chorobie powinien dojść Tommy Smith, który z kolei jest łączony z odejściem do MLS.
LEEDS UTD
Leeds United w ciągu tygodnia straciło dwóch kluczowych graczy. Skrajna głupota Samuela Saiza sprawiła, że Hiszpan następne 6 meczów obejrzy z trybun. Luke Ayling z kolei ze względu na poważną kontuzję kostki będzie musiał poddać się operacji. Przeciwko Ipswich na pewno nie zagra jeszcze nowopozyskany Laurens De Bock, który po podpisaniu kontraktu z Leeds wrócił do Brukseli załatwiać sprawy osobiste i wciąż nie trenował z nową drużyną. Niezdolni do gry są ponadto Ronaldo Vieira, Matthew Pennington i Caleb Ekuban. Do lekkich treningów wrócił już Stuart Dallas, ale na jego występ prawdopodobnie jest za wcześnie.
Komentarze
Cytuję Paw:
gdybyśmy mieli w drużynie prawdziwego napastnika (jak np Wood) to pewnie teraz walczylibyśmy o bezpośredni awans.
Kniecznie trzeba kogoś w stym styczniu sprowadzić. Sporo się mówi o Jordanie Hugliu z Preston. Z tego, co pamiętam, to z nami kawał dobrej roboty wykonywał. Potrzebujemy 9, bo Roofe to nie jest typ na głównego napastnika, a Lasogga to.....