Już drugi raz w ciągu ostatnich 2 miesięcy Leeds grało na Elland Road mecz, który określalismy mianem najważniejszego od 15 lat Niestety po raz drugi takie spotkanie The Whites przegrali. Tym razm w Derbach Yorkshire skuteczniejsza okazała się drużyna Sheffield United. Spotkanie było znacznie utrudnione przez mocny wiatr i intensywne opady deszczu, który bardoz mocno wpłynęły na murawę Elland Road. nie przeszkodziło to jednak obydwu drużynom stworzyć widowiska wysokiej jakości. Mecz rozstrzygnęła bramka Chrisa Bashama w drugiej połowie, która swoją droga była jedynym celnym strzałem tego popołudnia.

Spotkanie poprzedziła minuta aplauzu w celu uczczenia legenradnego działacza Leeds Untied Billa Fotherby'ego, który zmarł w zeszłym tygodniu. The Whites zrobili wszystko, żeby tem mecz zacząć podobnie do starcia z W.B.A. Już w pierwszej minucie obrońcom Sheffield urwał się Tyler Roberts, który dosrodkował w pole karne, ale uderzenie Patricka Bmaforda zablokował John Egan. Goście w początkowej fazie meczu mieli spore problem, żeby przedostać się w okolice połowy Leeds, a gospodarze niesieni fanatycznym dopingiem cisnęli w poszukiwaniu pierwszej bramki. Kolejną sznasę miał Bamford. Napastnik The Whites tym razem otrzymał dośrodkowanie z prawej strony od Hernandeza, ale ponownie obrońcy ofiarną interwencją zablokowali 9-tkę Leeds. Chwillę później po koronkowej akcji The Peacocks Mateusz Klich dośrodkował na 7 metr, gdzie do połki dopadł Jack Harrison, ale skrzydłowy Leeds przeniósł piłkę nad poprzeczką. Następnie Pablo Hernandez po raz kolejny zagrał cudowna piłke w pole karne, gdzie bez zastanowienia z woleja uderzał Bamford, ale próba wychowanka Chelsea nie była tak skuteczna jak legendarny strzał Marco Van Bastena i piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Hendersona. W 35 minucie z lewej strony w pole karne dośrodkował Ezgjan Alioski, tam obrońcą uciekł Tyler Roberts, który oddał mocny strzał głową, niestety minimalnie niecelny. Goście przebudzili się pod koniec pierwszej połowy. W ostatnich minutach Szable zagroziły gospodarzom kilka razy po rzutach rożnych, a w doliczonym czasie gry cudowną okazję miał Basham. Pomocnik Sheffield został idealnie w tempo wypuszczony przez Davida McGlordicka i będąc sam na sam z Kiko Casillą próbował mijać Hiszpana jednak zbyt dlaeko wypuścił sobie piłkę, wyrzucił sie za bardzo do boku, a jego wstrzelenie piłki w pole bramkowe przejeli stoperzy Leeds.

Na drugą połowę podopieczni Chrisa Wildera wyszli dużo odważniej i częściej zaczęli gościć w okolicach bramki Kiko Casilli. Po zgraniu Sharpa okazję miał Oliver Norwood, ale reprezentnat Irlandii Północnej chybił. Po drugiej stronie z dystansu najpierw strzelał nicelnie Philips, a później najlepszą okazję w spotkanii miał Roberts. Pablo Hernnadez wypuścił w pole karne Mateusza Klicha, który przytomnie wycofał piłkę do Tylera Robertsa, a Walijczyk uderzył z pierwszej piłki trafiając w słupek. W 71 minucie Elland Road zmarlo. Najpierw pojedynek główkowy z McGlordickeim przegrał Jansson, a później Liam Cooper łatwo dał się przpechać Billy'emu Sharpowi. Były zawodnik Leeds podprowadził troche piłkę i wyłożył ja rozpądzonemu Chrisowi Bashamowi. Za rywalem nie zdążłył Barry Douglas i ten tym razem nie próbował mijać Casilli, tylko płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce. Gdyby tego było mało to w 80 minucie boleśnie kolano wykręcił Pontus Jansson i mimo, że Szwed nie był w stanie się normalnie poruszać, to na boisku został, gdyż wcześniej Marcelo Bielsa wykorzystał limit zmian. Kulejący Jansson poszedł do ataku i w 85 minucie mógł wyrównać. Z prawej strony ze Stevensem zatańczył Jack Clarke, który dośrodkował w pole karne do Janssona właśnie, ale Szwed minimalnie się pomylił. W doliczonym czasie gry Jansson musiał stanąć na bramce. Po kiksie Coopera sam na sam z Casillą wyszedł Sharp, który został powalony przez Katalończyka na ziemię. Mimo, że bramkarza United asekurowali jeszcze Cooper z Philipsem to sędzia zdecydował się pokazać mu czerwoną kartkę i rękawice na ostatnie kilka minut ubrał Pontus Jansson. wynik jednak nie uległ już zmianie.

Porażka z Sheffield oznacza, że Leeds osunęło sie na 3 miejsce w tabeli z punktem straty do naszych soobtnich rywali. Teraz The Whites czeka dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji. Na kadrę nie poleci Jansson, który w tym tygodniu zaczyna rehabilitacje na Thorp Arch, a ze względu na kontuzję kolana, opuści najbliższe mecze z Millwall i Bimingham City.

LEEDS UNITED 0

SHEFFIELD UNITED 1 (Basham 71')

Leeds: Casilla, Ayling (Dallas 77), Cooper, Jansson, Alioski, Phillips, Klich (Clarke 77), Roberts, Hernandez, Bamford, Harrison (Douglas 57).  REZ: Peacock-Farrell, Berardi, Shackleton, Gotts.


Sheffield: Henderson, Baldock, Stevens, Cranie, Fleck, O'Connor, Basham (Lundstram 90), Egan, Norwood, Sharp, McGoldrick (Dowell 88).  REZ: Hogan, Coutts, Stearman, Duffy, Moore.

żółte kartki: Baldock, Sharp (Sheffield United)

czerwona kartka: Casilla (Leeds)

widzów: 37,004

 

 

You have no rights to post comments