Byli zawodnikami Leeds United, piłkarzami, którzy jeszcze nie dawno stanowili o sile naszego klubu. Odeszli z różnych przyczyn: gdy skończył się ich kontrakt; gdyż klub chciał zarobić; lub bo byli już niepotrzebni. Ostatnio zastanawiałem się jak sobie radza w nowych klubach, dotarłem do tych danych i postanowiłem się nimi podzielić. I tak, poniżej opiszę co słychać u najlepszego piłkarza Leeds poprzedniego sezonu; bramkarza reprezentacji Danii; najlepszego napastnika, który grał u nas w ostatnich latach; a także „ulubienca” czytelników strony www.leedsutd.boo.pl (ale o tym na koniec).
Rozpocznę od zawodnika, który odszedł z Leeds jako ostatni. Wybrany najlepszym piłkarzem sezonu 2010/2011 Max Gradel w ostatnim dniu okienka transferowego został sprzedany do francuskiego St. Etiene. Kwoty transferu nie ujawniono, ale brytyjskie media spekulowały, że reprezentant Wybrzeża Kosci Słoniowej został sprzedany za kwotę około 2 milionów funtów, pamiętać jednak należy, że częsć tej kwoty przypadła poprzedniemu klubowi Gradel’a Leicester City (notabene Leicester było jednym z klubów, które były bardzo zainteresowane pozyskaniem naszego skrzydłowego). Przenoszac się do Francji Gradel miał zastapić w St. Etienne sprzedanego do Lille Dimiti’a Payet’a. Patrzac na statystyki występów Grdel’a w obecnym sezonie stwierdzić należy, że tak się dotychczas nie stało. Max wystapił w 6 meczach nowego klubu (2 od pierwszej minuty, a w 4 wchodził z ławki rezerwowych) rozgrywajac łacznie 237 minut, w których nie zdobył bramki, ani nie zaliczył asysty. Przyczyna słabszej formy skrzydłowego może być fakt, iż nie przepracował pełnego okresu przygotowawczego w nowym klubie. Przyznać jednak trzeba, że nowy klub Gradel’a spisuje się przeciętnie w rozgrywkach Ligue 1, zajmujac 9 pozycję w lidze. Z meczy, w których wystapił Gradel St. Etienne wygrało raz (z Evian, jednak w tym meczu Gradel zagrał tylko 4 minuty), trzy razy zremisowało (z Auxerre, Renes i Toulouse) i dwa razy przegrało (z Lile i Orient).
Kolejnym piłkarzem, który został w tym roku sprzedany z Leeds jest bramkarz reprezentacji Danii (w której dotychczas nie miał okazji zadebiutować) Kasper Schmeichel. Z odejsciem Schmeichel‘a łaczy się bardzo niesympatyczna historia, zgodnie z trescia listu jaki piłkarz wystosował do kibiców Leeds, nigdy nie chciał odchodzić z Elland Road, a na jego transfer do Leicester City naciskały władze klubu, którym zależało na zarobku ze sprzedaży młodego bramkarza. Abstrahujac od tej sytuacji stwierdzić trzeba, że Kasper zmienił barwy klubowe i w bieżacym sezonie reprezentuje drużynę Lisów. Dunski bramkarz zagrał we wszystkich ligowych meczach rozegranych dotychczas przez Leicester oraz w jednym spotkaniu pucharowym. Przyznać trzeba, że zaprezentował się w tych spotkaniach z dobrej strony, szesciokrotnie zachowujac czyste konto i jedenastokrotnie wyjmujac piłkę ze swojej bramki. Nasz były bramkarz chyba na dobre zadomowił się w drużynie Sven’a Goran’a-Eriksson’a i stanowi pewny punkt w Leicester City.
Innym zawodnikiem Leicester City, o którym po prostu nie mogę nie wspomnieć jest najlepszy strzelec Leeds w latach 2007-2010 Jermain Beckford, który z Leeds odszedł do Evertonu z chwila wygasnięcia kontraktu tj. w lecie 2010 roku. Grajac w barwach The Toffees w Premier League Beckford wystapił w 34 meczach, w których zdobył 8 bramek. Kłopoty finansowe klubu z Liverpool’u zmusiły jednak The Toffees do sprzedaży w lecie bieżacego roku kilku piłkarzy, ta sytuacja dotyczyła również Beckford’a, który za 2,5 miliony funtów w ostatnim dniu okienka transferowego przeniósł się do Leicester City. Dotychczas Beckford rozegrał dla nowego klubu 6 spotkań, w których zaliczył jedno trafienie (w meczu przeciwko Watford) i jedna asystę. Mniejsza ilosć strzelanych przez Beckforda bramek można tłumaczyć, podobnie jak w przypadku Gradel’a brakiem przepracowania pełnego okresu przygotowawczego z nowym zespołem.
Dodam jeszcze, że już 6 listopada będziemy mieli okazję przekonać sie w jakiej formie sa obydwaj nasi byli piłkarze grajacy obecnie w Leicester, gdyż tego dnia nasz zespół zagra na wyjezdzie z drużyna Sven’a Goran’a-Eriksson’a. Miejmy tylko nadzieję, że dane nam będzie obejrzeć ten mecz w telewizji lub internecie.
Na zakonczenie obiecany „ulubieniec” czytelników polskiej strony o Leeds United: nie było chyba innego tematu, który wzbudzałby tyle niepochlebnych komentarzy wsród naszych czytelników (no może oprócz Manchesteru United i wypowiedzi piotra50) jak gra reprezentanta Słowacji Lubomir’a Michalik’a! Ilosć błędów, które popełniał ten obronca doprowadzała nas do ciężkich stanów nerwowych i informację o jego odejsciu do Carliesle United (najpierw na wypożyczenie, a pózniej na zasadzie transferu definitywnego) chyba wszyscy przyjęlismy z zadowoleniem, trzeba jednak przyznać, że Michalik strzelił również kilka ważnych bramek dla naszego zespołu. Jak się okazuje Lubomir odnalazł się w Carliesle naprawdę niezle. W poprzednim sezonie reprezentant Słowacji (5 występów w dorosłej drużynie) wystapił łacznie w 37 spotkaniach, w których zdobył 4 bramki (2 w lidze i 2 w pucharach), a swoimi występami przyczynił się do zdobycia przez swój zespół pucharu Johnstone's Paint Trophy. Michalik strzelił też bramkę, która kibice Carlisle rozpamiętuja do dzis, mowa oczywiscie o jego strzale z 40 yardów w meczu przeciwko Hartlepool (niestety nie udało mi się znalezć tej bramki w Internecie). W bieżacym sezonie Michalik rozegrał 10 spotkań, w których nie zdobył bramki.
W następnych newsach postaram się opisać losy innych byłych piłkarzy Leeds w ich obecnych drużynach.