Letnie okienko transferowe otwarte będzie jeszcze przez ponad miesiąc i przez ten czas kibice The Whites będą nasłuchiwać wiadomości na temat przyszłości Crysencio Summerville'a. Holdender w zeszłym sezonie został wybrany najlepszym piłkarzem EFL Champioship i zarówno w Premier League jak i w największych ligach Europy nie brakuje chętnych na wykupienie go z Leeds. Dzisiaj różne media podały, że zapytanie do Leeds wysłali działacze West Hamu. Młoty szukają wzmoćnień na skrzydłach i rozważają ściągnięcie właśnie Summerville'a.
Jednocześnie West Ham toczy rozmowy z agentami Holendera, ale Fabrizio Romano podkreślił, że do osiągniecia porozumienia jest bardzo daleko, gdyż oba kluby mają ogromne rozbieżności z waluacji skrzydłowego. Nieoficjlalnie mówi się, że The Whites nie puszczą swojego lidera za mniej niż 40 mln GBP, co jest kwotą znacznie przywyższającą budżet Młotów.
YEP podało stosunek Leeds do zainteresowania Holenderem. Oficjalna oferty na Elland Road wciąż nie wpłynęła, ale jednocześnie przedstawiciele Leeds podkreślają, że dzięki sprzedaży Archiego Graya czy Charliego Cresswella sytuacja księgowa Leeds jest na tyle mocna, że klub z Yorkshire nie musi dalej sprzedawać i ewentualne odejście kolejnego piłkarza będzie tylko na warunkach Leeds.
To samo może się tyczyć Wilfrieda Gnonto. Włocha na swojej liście ma Everton, który właśnie sprzedał do Aston Villi Amadou Onanę, także na Goodison Park na pewno są środki do wyłożenia. Leeds jednak także nie ma zamiaru się pozbywać Gnonto, także jeśli Włoch miałby zagrać dla Seana Dyche'a to The Toffees muszą sięgnąć głębiej do portfela.
Póki co obaj zawodnicy cieżko trenują na obozie w Niemczech.