Dzisiejsze popołudnie było z pewnością niezwykle radosne dla wszystkich fanów Leeds United. Nie dość że czwarty raz w tym sezonie udało się odnieść wyjazdowe zwycięstwo w lidze, to jeszcze przyjemność ta spotkała piłkarzy i fanów w meczu derbowym, na Keepmoat Stadium w Doncaster, na którym ponad 1/3 kibiców stanowili fani The Whites!

Dzisiejszy mecz Pawie rozpoczęły z jedną zmianą w podstawowej jedenastce, w porównaniu do ostatniego spotkania z Watfordem - raczej niespodziewanie Tom Lees zastąpił Sama Byrama, co oznaczało że Lee Peltier powrócił na prawą stronę boiska.

Pierwszych kilkanaście minut toczyło się głównie w środkowej części boiska, oba zespoły rozpoczęły mecz ostrożnie. Pierwszy strzał meczu oddał Dean Furman, jednak nie sprawił on problemów bramkarzowi Leeds. Wkrótce potem uderzeniem zrewanżował się McCormack, w 17 minucie, po kornerze wykonywanym przez Mowatta i zgraniu piłki przez Smitha, ale było ono niecelne. Chwilę później Dean Furman sfaulował Austina, za co ujrzał żółtą kartkę, a rzut wolny Mowatta wykorzystał Smith, wyprowadzając Leeds na prowadzenie. Po golu gra się zaostrzyła, ale też obie drużyny zaczęły stwarzać sobie więcej sytuacji strzeleckich - strzelali kolejno McCormack, Martin Woods, Richie Wellens, Alex Mowatt, Rodolph Austin, Theo Robinson, Matt Smith. W defensywie gości świetnie spisywał się znów Marius Zaliukas, przechwytując wszystkie długie piłki grane na napastników Rovers.

Drugą połowę dużo lepiej rozpoczęli gospodarze. Zdominowali przebieg gry, próbując zdobyć wyrównującą bramkę - Kenny'ego pokonać próbowali Wellens, Robinson, Woods, Brown, Macheda. Robinson zdobył nawet wyrównującego gola, jednak sędziowie nie uznali go z powodu spalonego. Rosnąca przewaga Doncaster spowodowała wprowadzenie w 73 minucie na boisko doświadczonego Browna za młodego Mowatta i już 3 minuty później Ross McCormack mijając w polu karnym dwóch rywali lekkim technicznym strzałem z bardzo ostrego kąta pokonał Turnbulla.

Po tym ciosie gospodarze już się nie podnieśli. Próbowali jeszcze atakować, ale nie zdołali stworzyć sobie dogodnej do zdobycia gola sytuacji. W końcówce natomiast to Leeds dobiło rywali, gdy w 87 minucie centrę McCormacka z prawej strony wolejem z pola karnego zakończył - jak przystało na kapitana drużyny - Austin, pieczętując derbowe zwycięstwo.

Te trzy punkty pozwoliły Pawiom na ponowne wskoczenie na 6 miejsce w tabeli. Za tydzień kolejny pojedynek derbowy, tym razem na Elland Road zmierzymy się z Barnsley.

DONCASTER ROVERS – LEEDS UNITED 0 – 3

Smith 19, McCormack 76, Austin 87

Doncaster: Turnbull, Quinn, Furman (Duffy 66), Brown, Macheda (Coppinger 83), McCullough, Khumalo, Wellens, Robinson, Woods, Stevens.

Rez. Maxted, Paynter, Wakefield, Coppinger, Peterson.

United: Kenny, Lees, Zaliukas, Pearce, Peltier, Pugh, Mowatt (Brown 73), Murphy, Austin, Smith, McCormack (Poleon 90).

Rez. Cairns, Warnock, Byram, Tonge, Varney.

Sędzia: Phil Dowd

Żółte kartki: Furman, Stevens (Doncaster), Murphy, Pugh (Leeds).

Widzów: 12,192 (w tym 4.319 z Leeds)