Ostatnia wyborna forma strzelecka Alexa Mowatta dała Leeds United kolejne punkty w tym sezonie. Tym razem adept naszej akademii strzelił jedyną bramkę w meczu przeciwko Wigan. Neil Redfearn po raz kolejny zmuszony był do wprowadzeniu drobnych korekt w składzie. Na lewą obronę powędrował Gaetano Berardi, a Sama Byrama na prawym skrzydle zastąpił powracający do składu Steve Morison.
Spotkanie było rozgrywane w fatalnych warunkach. Boisko na DW Stadium pozostawiało wiele do życzenia. W związku z tym próżno było szukać składnych akcji. Nie mniej w pierwszej połowie zdecydowanie aktywniejszym zespołem byli goście.
Pierwsza znacząca okazja miała miejsce po rzucie rożnym bitym przez Luke’a Murphy’ego. Do piłki wyskoczył Sol Bamba, ale nieznacznie chybił. W 22 minucie gry Billy Sharp został powalony w polu karnym przez Geatna Bonga. Jednak sędzia mimo zdecydowanych protestów napastnika Pawi oraz Neila Redfearna nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Jeszcze przed przerwą z dystansu huknął Charlie Taylor, ale i ta próba nie przyniosła korzyści. Chwilę później po dośrodkowaniu Mowatta wolejem ponad poprzeczkę piłkę posłał Morison.
Po zmianie stron Wigan jako pierwsze ruszyło do ataku, ale Marco Silvestri zatrzymał Jamesa McCleana. W 51 minucie składna akcja udała się gościom. Po dwójkowej akcji Mowatta i Morisona ten pierwszy mocnym strzałem z 17 metrów pokonał Scotta Carsona i doprowadził do ekstazy niemal 5 tysięcy kibiców Leeds. Po stracie bramki podopieczni Malky’ego Mackaya ruszyli odważniej do przodu. Największe zagrożenie płynęło ze strony McCleana, ale jego uderzenie wybronił Silvestri. Chwilę później świetną okazję zmarnował Ojo. Im bliżej końca, tym gospodarze atakowali większą ilością zawodników. Jednak większość ich ataków była przerywana przez obronę United, która po raz kolejny była murem nie do przebicia. Świetne zawody rozegrał Gaetano Berardi, który na swojej nienaturalnej pozycji co chwila palił próby rywali na panewce. Wigan próbowało dośrodkowań w pole karne, ale tam wszystko czyścił Sol Bamba. W doliczonym czasie gry ostatnią szansę na wyrównanie miało Wigan. Do rzutu wolnego przed polem karnym podszedł McClean. Zawodnik rywali uderzył mocno pod poprzeczkę, ale świetnym refleksem popisał się Silvestri.
Po tym meczu Pawie przesunęły się na 13 pozycję w lidze. Tym razem nie czeka ich żadne spotkanie w środku tygodnia. W najbliższą sobotę na Elland Road przyjedzie Nottingham Forrest Dougiego Freedmana.
WIGAN 0
LEEDS 1 (MOWATT 51’)
Wigan Athletic: Carson, Maguire, Boyce (Kvist 67), Pearce, Bong, Perch, Kim, McClean, Pennant (Cowie 46), Ojo, Fortune (McKay 78). Rez: Waghorn, McCann, Barnett, Al Habsi.
Leeds United: Silvestri, Wootton, Bamba, Bellusci, Berardi, Murphy, Cook, Mowatt, C Taylor, Morison (Cani 87), Sharp (Antenucci 87). Rez: S Taylor, Del Fabro, Adryan, Doukara, Phillips.
Sędzia: G. Eltringham
Widzów: 16 163 (4 698 z Leeds i jeden pies)
Komentarze
albo damy naszym wychowankom porządne kilkuletnie kontrakty, albo ich potracimy
Delph zapewnił wczoraj Aston Villi awans do półfinału FA Cup
na boisku piłkarskim bramki zawsze stoją dwie ;-)
http://www.dailymotion.com/video/x2iyrkr_wigan-0-v-1-leeds-united-highlights-lufc_sport
a ile było, że użyłeś liczby mnogiej? :)))
pomyliłem z gościem z Reading :P
dobrze, że ktoś czyta ze zrozumieniem :)
Jeśli to on przyniósł szczęście naszym piłkarzom to powinien jeździć na wszystkie wyjazdy ;)
http://m.101greatgoals.com/blog/5000-leeds-united-fans-dog-enjoyed-1-0-win-wigan-picture/
http://www.dailymotion.com/video/x2ixdr8_wigan-0-v-1-leeds-united-lufc_sport
Berardi dzisiaj zaskoczył. Bardzo dobry mecz Szwajcara.
Ciekawie będzie za tydzien, bo Forrest są w gazie