Kibice Leeds od dawna czekali na mecz z Norwich, aby pokazać swoim byłym piłkarzom (Johnsonowi, Howsonowi, Becchio i nawet nie grającemu już w Norwich Snodgrassowi), że źle zrobili wybierając Kanarki, a nie zostając w Leeds. Niestety mecz z Kanarkami przypadł w najgorszym możliwym dla United momencie, kiedy w klubie dzieje się źle, maszyna seryjnie zdobywająca punkty na początku roku została popsuta zwolnieniem Stevea Thompsona i nic nie wskazuje żeby miało być lepiej. Nic więc dziwnego, że walczące o powrót do angielskiej elity Norwich przedstawiane było jako zdecydowany faworyt tego spotkania i to pomimo faktu, że w ich składzie zabrakło np. zawieszonego za kartki Brada Johnsona.

Porównując wyjściową jedenastkę Leeds z meczu z Norwich do tej ze spotkania z Cardiff, zauważyć można było, że Neil Redfearn zmienił 3 zawodników. Po pierwsze szansę debiutu otrzymał rekonwalescent Grandy Ngoyi, który zluzował Kalvina Philipsa, po drugie na szpicy z Anetnucciego wyszedł Sharp, a po trzecie w środku obrony zobaczyliśmy Liama Coopera, który zmienił Giuseppe Bellusciego.

Mecz w początkowej fazie toczony był w szybkim tempie, ale żadna z drużyn nie zdołała sobie stworzyć sytuacji do zdobycia gola, o czym najlepiej świadczyć mogą statystyki z pierwszych 30 minut gry: strzały 0:0, sytuacje podbramkowe 0:0. W końcu w 31 minucie wbiegającego w pole karne wychowanka Leeds Jonnyego Howsona powalił Liam Cooper i arbiter wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Graham Dorrans i uderzył wysoko, mocno i wprost w poprzeczkę bramki Silvestriego. Kilka chwil po tym zdarzeniu przed kolejną szansą stanął Dorrans, jednak w dobrej sytuacji przestrzelił. W odpowiedzi groźnie z rzutu wolnego uderzał Luke Murphy, ale jego strzał głową odbił obrońca gości Steven Whittaker i piłka zamiast w siatce znalazła się na siatce bramki Norwich. W efekcie na przerwę obydwa zespoły schodziły z bezbramkowym remisem.

W druga połowę lepiej weszli piłkarze Norwich, co prawda strzał Nathana Redmonda zablokował jeszcze Bamba, a Silvestri obronił uderzenie Russela Martina, jednak w 57 minucie nic już nie było w stanie zatrzymać strzału Howsona, który wyprowadził Kanarki na prowadzenie. Akcja, po której były kapitan Leeds wpakował piłkę do bramki rozpoczęła się z lewej strony pola karnego Leeds, gdzie Cameron Jerome zdołał wyłożyć piłkę przed pole karne, stamtąd do nieobstawionego Howsona podał Redmond, a Jonny uderzył zewnętrzna częścią stop po długim rogu obok wyciągniętego jak struna Silvestriego. Zaraz po zdobyciu gola Howson uniósł ręce nad głowę, ale nie w geście triumfu, ale tak jakby chciał przeprosić kibiców siedzących na South Stand za to co zrobił. Chwilę po stracie gola Leeds miało dogodną okazję do wyrównania, ale uderzenie Woottona zostało podbite i nie trafiło w światło bramki. Po tej akcji jednak to goście znów przejęli inicjatywę, a Neil Redfearn próbował zmienić sytuację na boisku wpuszczając 2 napastnika i Mirco Antenucci zmienił Charlyego Taylora. Ofensywa Norwich wciąż jednak trwała i Steven Whittaker nieznacznie przestrzelił, a po chwili Bamba musiał wybijać piłkę z linii bramkowej. Nadzieje na zdobycie punktu przez pawie wróciły w 83 minucie, kiedy ustawiony przed polem karnym Alex Mowatt uderzył lewą nogą w światło bramki Norwich, ale z jego strzałem świetnie poradził sobie John Ruddy. 

Na 5 minut przed końcem meczu Redfearn zdjął z boiska Byrama i wpuścił Briana Montenegro, ale i ta zmiana nie przyniosła poprawy gry Leeds. Pod bramką gospodarzy natomiast wciąż groźnie atakowali gości, którzy dążyli do podwyższenia rezultatu. W ostatnich minutach meczu groźnie szarżował Jerome, ale jego akcję wślizgiem zakończył Bamba. Chwile później było już jednak 2 do 0 dla przyjezdnych, kiedy za niewykorzystanie karnego zrehabilitował się Dorrans, który płaskim strzałem ustalił wynik spotkania.

Po tym meczu Norwich utrzymało 2 miejsce w lidze i 1 punkt straty do Bournemouth, natomiast Leeds spadło na 15 miejsce w ligowej tabeli notując serię 4 kolejnych porażek z rzędu (początek tego rzędu to mecz z Blackburn, przed którym zawieszony został Thompson). Na całe szczęście Pawie nie mają już nawet matematycznych szans na spadek z ligi (22 w tabeli Millwall ma 13 punktów straty do Leeds i 4 mecze do rozegrania), niemniej jednak najbliższe 2 spotkania wyjazdowe (z Charltonem i Sheffield Wednesday) rysują się dla kibiców i piłkarzy Leeds raczej w ciemnych barwach. Miejmy tylko nadzieję, że Massimo Cellino, który wczoraj był w Leeds, ale nie zdecydował się wybrać na mecz podejmie właściwe decyzje i za obecną w klubie sytuację winą obarczy osoby odpowiedzialne, a nie Neila Redfearna.

Skrót wczorajszego spotkania możecie zobaczyć TUTAJ.

LEEDS UNITED 0, NORWICH CITY 2 (Howson 57, Dorrans 90+1).

Leeds: Silvestri, Wootton, Bamba, Cooper, Berardi, Murphy, Ngoyi, Mowatt, C Taylor (Antenucci 71), Byram (Montenegro 85), Sharp.

Rez.: S Taylor, Bellusci, Phillips, Sloth, Morison.  

Norwich: Ruddy, Whittaker, Martin, Bassong, Olsson, Tettey, Dorrans, Howson, Redmond (Hooper 86), Hoolahan (E Bennett 79), Jerome.

Rez.: Rudd, Loza, R Bennett, O'Neil, Odjidja-Ofoe.

Sędzia: M Jones

Zółte kartki: Olsson, Tettey, Whittaker (Norwich)

Widzów: 21,471 (2,125 Norwich)

Komentarze  

#1 adamos_6 2015-04-15 19:57
a po meczu Howson obszedł całe boisko dookoła, klaszcząc fanom obu drużyn. Oczywiście z wzajemnością
Klasa

You have no rights to post comments