Po spotkaniu Leeds United z Bretford przedłużone zostały dwie serie. Z dobrej strony Pawie wciąż są jednym z 4 niepokonanych drużyn  w Championship, ale z drugiej strony kibice na Elland Road nie widzieli zwycięstwa Leeds od pół roku. 

Mecz z Londyńczykami miał osobisty wydźwięk dla trzech osób związanych z Leeds United. Wcześniej z Pszczołami związani byli Uwe Roesler, Tom Adyemi oraz Stuart Dalllas. Niemiecki szkoleniowiec Pawi wystawił dokładnie ten sam skład, co przed dwoma tygodniami na iPro Stadium. Na trybunach usiadł pozyskany w deadline day Jordan Botaka. 

Od początku spotkania to goście byli stroną przeważającą. Już na dzień dobry piłkę z linii bramkowej musiał wybijać Gaetano Berardi. Chwilę później próbował odpowiedzieć Charlie Taylor, ale jego strzał bez problemów wyłapał David Button. Mimo tego, to wciąż Pszczoły prowadziły grę.  Leeds ograniczało się do kontr, a po jednej z nich do strzału doszedł Stuart Dallas. Strzału jednak niecelnego. The Whites grali nerwowo, grali niepewnie. Błędy popełniał nawet Sol Bamba, ale na szczęście uratował go Liam Cooper. Na skrzydle gości szalał Alan Judge, który co chwila wkręcał w ziemię nawet Berardiego. W 29 minucie wkręcił Bambę, po czym zagrał do Djuricina, który z kolei z łatwością minął Coopera i bez problemów pokonał Silvestriego. Tam bramka kompletnie podcięła skrzydła Pawiom, ale na szczęście do przerwy więcej bramek już nie straciliśmy. 

UweRoesler dobrze wykorzystał czas w przerwie, zmieniając podejście swoich piłkarzy. Niemiec zmienił także zawodników i tym samym ustawienie. Za mającego przed meczem problemy z kontuzją Alexa Mowatta wszedł Mirco Antenucci. Włoch od początku pokazywał, że ta decyzja była jak najbardziej słuszna. Kolejny już raz w tym sezonie, Antencucci rozruszał atak United. Jednak na początku niewiele zabrakło, żeby to goście podwoili prowadzenie, jednak Jake Bidwell chybił z doskonałej sytuacji. Po tym rozpoczęły się ataki gospodarzy. Najpierw Antenucci minimalnie minął się z dośrodkowaniem Dallasa.  Wynik nie ulegał zmianie, także Roesler dokonywał kolejnych zmian. Za defensywnie nastawionego Adeyemiego, wszedł bardziej kreatywny Luke Murphy. Także ta zmiana okazała się strzałem w 10. Wejście Murphy'ego pozwoliło Pawiom zdominować środek pola. Jednak niewiele brakowało, aby Leeds skarciło samo siebie. Silvestri zagrał piłkę do nikogo, którą przejął Vibe, a następnie Djuricin bez zastanowienia uderzył, z tymże trafił w słupek. Zaraz po nim uderzeniem  obramowanie bramki Buttona odpowiedział Wood. W 76 minucie gry trybuny Elland Road  w końcu eksplodowały, a w głośnikach BBC Radio Leeds można było usłyszeć głośne "get in!" Krzyczane przez Noela Whelana. Środkiem pola ruszył Wood, zagrał na prawą stronę do Antenucciego, a ten lewą nogą, bardzo podobnie, jak w meczu otwarcia z Burnley, umieścił piłkę w siatce obok dalszego słupka. Radość Włocha była ogromna, jego koszulka wylądowała na trybunach, a sędzia za taki okaz radości pokazał mu żółtą kartkę. Wyrównanie dało Pawiom dodatkowy impuls. Dwa razy z dystansu uderzał Byram, a potem głową strzelał Taylor. Złotą szansę, jednak chwilę przed końcem meczu miał Antenucci, ale jego szarżę zatrzymał w końcu Button. 

Po meczu Uwe Roesler był zadowolony z postawy swojej drużyny w drugiej części spotkania. Nie chciał dyskutować na temat gry w ustawieniach 4-4-2 i 4-3-3. Dał także jasno do zrozumienia, że mało prawdopodobne jest, żeby w systemie z trójką z przodu na skrzydle wyszedł Antenucci. Włoch zaraz po przyjściu do LeedsRoeslera poprosił go o niewystawianie go właśnie w takiej roli. W najbliższej kolejce Leeds nie opuści Elland Road gdyż we wtorek do Yorkshire przyjedzie Ipswich Town. Należy przypomnieć, że ostatnie nasze zwycięstwo w domu było właśnie nad Traktorzystami. 

LEEDS UTD  1 (Antenucci 76') 

BRENTFORD 1 (Djuricin 29') 

Leeds United: Silvestri; Berardi, Cooper, Bamba, Taylor; Adeyemi (Murphy 57), Cook; Byram, Mowatt (Antenucci 45), Dallas; Wood. REZ: Turnbull, Wootton, Bellusci, Phillips, Doukara. 

Brentford: Button; Colin (Woods 74), Dean, Tarkowski, Bidwell; Diagouraga, McCormack; Vibe, Kerschbaumer, Judge; Djuricin (Hoffman 63 (Canos 84). REZ: Bonham, O’Connell, Barbet, Udumaga. 

sędzia: N Miller (Co.Durham). 

widzów: 25,126.