Siedem spotkań bez porażki, taka serie od początku sezonu zanotowali piłkarze Leeds, United, którzy w pierwszych 7 spotkaniach sezonu wygrali raz i 6-krotnie zremisowali (1 w pucharze i 5 razy w Championship). W meczu 7 kolejki Championship Pawie musiały uznać wyższość Ipswich Town, które po bramce Tommyego Smitha wywiozło z Elland Road 3 punkty.
Przed meczem dużo mówiło się o zmianach, które powinien do wyjściowej jedenastki wprowadzić Uwer Rösler i trener Leeds jakby posłuchał podpowiedzi kibiców i na ławce rezerwowych posadził wychowanków Byrama i Mowatta, a na ich miejsce desygnował do gry dobrze prezentujących się w 2 połowie meczu z Brentform Antenucciego i Murphyego. Trener Leeds zdecydował się również dokonać korekty ustawienia Pawi i United rozpoczęło mecz w formacji 4-4-2 z Lewisem Cookiem na lewym skrzydle i Stuartem Dallasem na prawym.
Pierwsze 10 minut meczu upłynęło pod znakiem walki w środkowej części boiska i żadna z drużyn nie potrafiła przedrzeć się pod bramkę rywali. Jak pierwsi mocniej zaatakowali gospodarze, ale ich akcje nie przynosiły większego zagrożenia pod bramka Ipswich. Wreszcie Mirco Antenucci urwał się obrońcom, ale jego strzał trafił wprost w ręce golkipera gości. Jak się później okazało był to jedyny celny strzał oddany przez piłkarzy Leeds w całym meczu. W 32 minucie piłkarze Ipswich wysoko dośrodkowana wysoko piłkę spokojnie złapie Silvestrii, jednak włoski golkiper Leeds wypuścił piłkę z rąk. Futbolówkę z pola karnego próbował wybić jeden z obrońcow United, ale ubiegł go napastnik Ipswich zagrał ją na bliższy słupek, gdzie Tommy Smith dostawił głowę i skierował piłkę do pustej bramki Leeds. Utrata bramki niezbyt podrażniła piłkarzy The Whites i to mądrze grający piłkarze Ipswich stworzyli sobie kolejną okazje do strzelenia gola, jednak David McGoldrick przestrzelił. W odpowiedzi strzelać próbowali Antenucci i Adeyemi, ale ich uderzenia zostały zablokowane i goście na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
W przerwie Uwe Rösler nie zdecydował się na zmiany i Pawie wyszły tą samą 11, którą rozpoczęły mecz. Ogromne było zdziwienie kibiców Leeds kiedy również w 2 [połowie meczu groźniejsze sytuacje pod bramką rywali stwarzali piłkarze Ipswich, którzy za sprawą Ashleya Maitland-Nilesa i Ryana Frasera próbowali pokonać Silvestriego. W obydwu przypadkach bramkarz Leeds obronił strzały rywali. W okolicach 60 minuty meczu Rösler postanowił wprowadzić zmiany i za niezbyt dobrze grającego na prawym skrzydle Dallasa desygnował do gry Sama Byrama, a później wprowadził również Alexa Mowatta za Toma Adeyemi. Obie zmiany nie wprowadziły większej poprawy do gry Leeds gdyż znów to goście byli bliżej podwyższenia rezultatu niż Leeds wyrównania. Jednak strzały Daryla Murphyego i Ryana Frasera nie trafiły w światło bramki. Na 5 minut przed końcowym gwizdkiem miała miejsce największa kontrowersja w meczu. Ustawiony na prawym skrzydle Sam Byram dostał doskonałe podanie od Lewisa Cooka i wpadł w pole karne, gdzie po chwili upadł domagając się karnego po kontakcie z piłkarzem gości. Sędzia James Adcock był jednak niewzruszony i uznał, że młody Anglik symulował i zamiast wskazać na „wapno” pokazał wychowankowi Leeds żółtą kartkę za symulowanie. Piłkarzom United w wywalczeniu remisu nie pomogło nawet to, że sędzia Adcock przedłużył spotkanie aż o 6 minut, gdyż bardzo skutecznie broniące się Ipswich całkowicie zamknęło droge do własnej bramki. W ten oto sposób Pawie przerwały serię bez porażki, natomiast śrubują serie meczów bez zwycięstwa na Elland Road, która teraz wynosi aż 9 kolejnych spotkań.
LEEDS UNITED 0 : IPSWICH TOWN 1 (Smith 32)
Leeds United: Silvestri, Berardi, Cooper, Bamba, Taylor, Murphy, Cook, Adeyemi (Mowatt 69), Dallas (Byram 59), Antenucci, Wood.
Rez.: Turnbull, Wootton, Bellusci, Phillips, Doukara.
Ipswich Town: Gerken, Chambers, Smith, Berra, Knudsen, Skuse (Coke 76), Douglas, Maitland-Niles (Pitman 84), Fraser (Parr 76), Murphy, McGoldrick.
Rez.: Bialkowski, Malarczyk, Tabb, Toure.
Sędzia: J Adcock
Żółte kartki: Bamba, Cook, Byram (United), Parr (Ipswich)
Widzów: 21,312 (520 Ipswich)
Komentarze
Liczę na tego gościa !! Mam nadzieje ze zrobi różnice ! :)
Do tej pory mozna bylo sie mamic, ze druzyna niepokonana itp.
Czuje ze przed Bozym Narodzeniem bedziemy mieli nowego menago.
kilka zabaw Botaki z młodzieżowcami Bristolu
Kamera z 2 strony wyraźnie pokazuje, że Byram specjalnie padł, a obrońca gości nie dotknął go w taki sposób aby sprokurować upadek.
Niestety słuszna decyzja sędziego.
A Byramowi należy się bura za te akcję bo powinien ja zakończyć lepiej, a nie bawić się w Adryana i przewracać się przy byle dotknięciu.
A już żółtko dla Byrama to jakieś kuriozum. Sędzia musiał uznać że nie było między piłkarzami kontaktu - tylko to uzasadnia kartkęd
analizowałem i uznaję, że słuszna decyzja. Takich rzeczy nie powinnno się gwiazdać
moim zdaniem ewidentny karny - przypadkowy, ale jednak kontakt od tyłu, który spowodował upadek piłkarza w polu karnym
https://twitter.com/WALMOT33?ref_src=twsrc^tfw