Kawał dobrego futbolu obejrzeli wczoraj wszyscy kibice Leeds United, którzy wybrali się na Elland Road aby zobaczyć mecz pomiędzy Pawiami a Wilkami z Wolverhampton. Mecz ten obfitował w sytuacje podbramkowe, a obydwie drużyny grały przyjemny dla oka otwarty futbol. Zacznijmy jednak od początku. W porównaniu do meczu z Reading Steve Evans zdecydował się wprowadzić 2 zmiany do wyjściowej jedenastki i za Stuarta Dallasa zagrał na skrzydle Lewis Coyle, a w ataku Antenucciego zastąpił Lee Erwin. Na szczęście informacje o wirusie, który miał rozłożyć część piłkarzy United okazały się przesadzone i trener gospodarzy mógł wybierać z prawie pełnego składu The Whites.
Mecz rozpoczął się od akcji gości, którzy za sprawą Georgea Savillea oddali niecelny strzała na bramkę Silvestriego. Po drugiej stronie dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Chris Wood,. Za pierwszym razem jego strzał trafił w słupek bramki gości, za drugim był niecelny. Wolves odpowiedziało szansą Jamesa Henryego, którego wolej nie trafił jednak w bramkę Leeds. Piłkarze Leeds nie pozostali dłużni i stworzyli dwie kolejne okazje do zdobycia bramki, ale najpierw mocny strzał Wooda z rzutu wolnego okazał się być nieznacznie niecelny, a następnie znajdujący się na 10 metrze Nowozelandczyk, obsłużony świetnym podaniem od Lewisa Cooka, strzelił zbyt lekko i piłkę mógł złapać bramkarz gości Carl Ikeme. Przed przerwą szansę na zdobycie bramki miał także Lee Erwin, ale nie udało mu się skierować piłki do bramki gości po zagraniu Sola Bamby. W efekcie obydwie drużyny na przerwę schodziły z bezbramkowym remisem.
Na drugie 45 minut obydwa zespoły wyszły bez zmian. Ponownie to goście jako pierwsi stworzyli sobie okazję do zdobycia gola, ale strzał Matta Dohertyego był niecelny. W odpowiedzi z rzutu wolnego uderzył Charlie Taylor, a jego strzał obił słupek bramki Ikeme. Wreszcie nadeszła 60 minuta spotkania. Pawie przeprowadzały kolejną próbując dostarczyć piłkę w pole karne Wolves. W końcu do piłki na 16 metrze doszedł wprowadzony chwilę wcześniej za Coylea Stuart Dallas i zagrał piłkę przed pole karne do Sola Bamby, ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i cudownym wolejem w długi róg bramki pokonał Ikeme. Cztery minuty później było już 2:0 dla Leeds. Z lewego skrzydła dośrodkował Taylor, piłka przeszła przez całe pole karne i trafiła do ustawionego na boku Lewisa Cooka. Wychowanek United wycofał piłkę na 12 metr do Toumaniego Diagouragi, a ten płaskim strzałem wpakował piłkę do bramki Wolves. Piłkarze Leeds nie spoczęli na laurach i próbowali ponownie pokonać Ikeme, jednak strzał Murphyego wybronił bramkarz gości. W 77 minucie bramkową akcję przeprowadziła drużyna Wolves, które nieco wcześniej zmieniła ustawienie na bardziej ofensywne. James Henry wyłożył piłkę Georgovi Savilleowi ,a ten płaskim strzałem w długi róg bramki Silvestreigo zdobył bramkę kontaktową. Utrata bramki i bardziej otwarta gra gości dały szansę Leeds na zdobycie kolejnej bramki. W 80 minucie piłkę pod własnym polem karnym przejął Cook i po minięciu 3 rywali przebiegł z nią dobre 40 metrów. Podał futbolówkę do Wooda, a ten wycofał ją do wbiegającego ze skrzydła Botaki (który chwile wcześniej zmienił Erwina). Kongijczyk zdecydował się na strzał z linii pola karnego, a uderzona przez niego piłka obiła poprzeczkę bramki Wolves. Niewykorzystana okazja na podwyższenie rezultatu mogła się zemścić chwile później, ale Silvestri nogami wybronił płaski strzał Joea Mason, który po błędzie obrony United wyszedł sam na sam. To nie był koniec emocji, gdyż już w doliczonym czasie gry piłka po strzale Dallasa ponownie trafiła w poprzeczkę bramki Ikeme. W efekcie Pawie wygrały 2:1 i było to ich 3 zwycięstwo z rzędu. Zdobycz punktowa nad drużynami sąsiadującymi w tabeli z Leeds pozwoliła Pawiom wspiąć się na 11 miejsce w ligowej tabeli ze stratą zaledwie 1 punkty do 10 lokaty, którą zajmuje Preston. Przed drużyną Leeds jeszcze tylko 3 mecze w lidze: z Hull na wyjeździe w sobotę, z Charltonem u siebie 30 kwietnia i na zakończenie 7 maja wyjazd właśnie do Preston. Pozostaje żałować, że w takiej dyspozycji jak obecnie piłkarze Leeds nie znajdowali się kilka kolejek temu, kiedy była jeszcze szansa na włączenie się do walki o coś więcej niż tylko pierwsza dziesiątka ligi.
LEEDS UNITED 2 (Bamba 60, Diagouraga 64), WOLVERHAMPTON 1 (Saville 77)
Leeds: Silvestri, Berardi, Bamba, Cooper, Taylor, Coyle (Dallas 56), Diagouraga, Murphy (Bridcutt 80), Cook, Erwin (Botaka 74), Wood.
Rez.: Peacock-Farrell, Bellusci, Phillips, Antenucci.
Wolves: Ikeme, Iorfa, Batth, Hause, Doherty, Price, Saville Edwards, Henry, Helan (Le Fondre 55), Sigurdarson (Mason 73).
Rez.: Martinez, Deslandes, Coady, Enobakhare, Hunte.
Sędzia: David Coote
Żółte kartki: Iorfa (Wolves)
Widzów: 17,694 (478 Wolves)
Komentarze