Nie może żałować nikt, kto swój wtorkowy wieczór poświęcił na oglądanie meczu Leeds United z Norwich City. Pawie po nieprawdopodobnym boju pokonały Kanarki i tym samym awansowały do 1/4 finału EFL Cup. Spotkanie było na tyle wyrównane, że do jego rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne.
Patrząc na składy poważniej do tego spotkania podszedł menadżer gości Alex Neill, który wystawił niemal najmocniejszy skład, jaki ma do dyspozycji. Garry Monk dał odpocząć swoim głównym graczom i na Norwich dokonał aż 8 zmian w składzie. Na uwagę zasługuję powrót do składu po długiej kontuzji Gaetano Berardiego, który zagrał na lewej obronie.
Mecz poprzedziła chwila ciszy dla uczczenia pamięci legendarnego bramkarza The Whites Garry'ego Sparke'a, który zmarł w zeszłym tygodniu. Po pierwszym gwizdku sędziego kibice będący na Elland Road nie zdążyli usiąść, a ci oglądający mecz w telewizorach nie zdążyli otworzyć piwa, a o włos od zdobycia bramki byli goście. W 12 sekundzie meczu podanie do nikogo zaliczył Liam Cooper. Błąd Coopera wykorzysta Steven Naismith, który przejął piłkę, pognał na bramkę Silvestriego, ale przegrał pojedynek sam na sam z Włochem. Początek spotkania zdecydowanie należał do przyjezdnych, którzy już w 5 minucie mieli kolejną szansę na otworzenie wyniku. Znowu strzelał Naismith, ale tym razem niecelnie. Obrona Leeds padła w 14 minucie gry. Po rzucie rożnym dla Pawi Norwich przeprowadziło dynamicnzy kontraatak, w efekcie którego piłkę na lewym skrzydle otrzymał Robbie Brady. Reprezentant Irlandii dośrodkował dokładnie do Alexa Pricharda, a ten nie dał szans Silvestriemu. Prowadzenie nie uśpiło podopiecznych Alexa Neila, którzy szukali kolejnych bramek. Kanarki grały szybko, agresywanie i bardzo dokładnie. Na bramkę Silvestriego strzelali Josh Murphy, Brady oraz Nelson Oliveira, ale z ich uderzeniami radził sobie bramkarz Leeds. W 39 minucie gry piłka zatrzepotała z kolei w bramce gości. Po rzucie rożnym bitym przez Mowatta, futbolówkę do siatki skierował Kyle Bartley. Zrobił to jednak ręką, co zauważył arbiter i gola nie uznał karząc do tego kapitana Pawi żółtą kartką. Chwilę później skarcić Pawie próbował Prichard, ale tym razem jego strzał w wielkim stylu wybronił Silvestri. W ostatnich minutach pierwszej połowy spotkania nabrało niesamowitego tempa, bo do poziomu gry gości dostosowali się także piłkarze Monka. Dało to efekt w 43 minucie. Z lewej strony pola karnego Godfreya przepchnął Kemar Roofe dośrodkował na dalszy słupek do Doukary, a Francuz z pierwszej piłki zgrał na 3 metr, gdzie formalności dopełnił tylko Marcus Antonsson. Odpowiedź Norwich była natychmiastowa, ale strzał Pricharda był minimalnie niecelny. Ostatnie słowo przed przerwą należało do gospodarzy. Po świetnym pressingu piłkę pod bramką Norwich zdobył Vieira, zagrał ją do Antonssona, ale strzał Szweda na rzut rożny sparował Ruddy. Po tym kornerze, ponownie do siatki trafił Bartley, ale obrońca Leeds tym razem faulował i sędzia słusznie nie uznał także i tej bramki.
Po emocjonującej pierwszej połowie kibice zgromadzeni na Elland Road z wypiekami na twarzy czekali na druga część spotkania. Tę, podobnie jak poerwszą, lepiej zaczęli goście. srodkiem boiska przemknął Thompson, ale jego strzał był niecelny. W 55 minucie kolejny rzut rożny egzewkował Alex Mowatt i kolejny raz po jego dośrodkowaniu omal nie padła bramka. Najsprytniejszy w polu karnym był Souleymane Doukara, ale jego uderzenie głową instynktownie odbił John Ruddy. Wśród gości z kolei rozkręcał się Nelson Oliveria. Portugalczyk najpierw posłał piłkę koło bramki, ale już w kolejnej próbie wielką klasę musiał potwierdzić Silvestri. W 67 minucie gry Garry Monk postanowił zmienić napastnika. Strzelca bramki Antonssona zluzował super snajper Chris Wood. Nowozelandczyk pokazał się już zaraz po wejściu na boiso. Lewą stroną szarpnął rozgrywający świetny mecz Doukara, dośrodkował w pole karne. Do piłki wystartowali Wood i Ruddy, jednak obaj panowie minęli z nią się na 5 metrze. Jednak to był nie koniec akcji, gdyż akcja zamknął jeszcze Alex Mowatt. Wychowanek miał piłkę na prawej nodze, a przed sobą niemal pusta bramkę, ale mimo tego nie był w stanie wyprowadzić The Peacocks na prowadzenie. Po tym pudle Mowatt opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł przebojowy Haidi Sacko. Pawie dalej naciskały. Strzelał Wood, ale pewną interwencją popisał się Ruddy. W 89 minucie świetną okazję do zwycięskiego gola miał wprowadzony po przerwie Sergio Canos, ale na wysokości zadania pora zkolejny stanął niezawodny Silvestri. Jeszcze przed gwizdkiem oznaczajacym koniec regulaminowego czasu gry Pawie doznały wiekiego ciosu. Trudów meczu nie wytrzymało kolano Lewiego Coyle'a, a że wcześniej Doukarę zmienił jeszcze Kalvin Philips, oznaczało to, że dogrywkę Leeds zagra w osłabieniu.
Dogrywkę United rozpoczęły w ustawieniu 4-4-1, z Ronaldo Vierią na prawej obronie. Zgodnie z oczekiwaniami to grający w przewadze goście prowadzili grę w dogrywcę. Pierwszy zaatakował Prichard, ale kolejny już strzał młodego Anglika był niecelny. Następnie po rozegranym krótko rzucie rożnym futbolówka w końcu trafiła do Robbiego Brady'ego, ktory dośrodkował dokładnie do niepilnowanego Nelsona Oliveiry, który strzelił gola. Wydawało się, że Leeds nie da rady dogonić już rywali. Na ostatnie 15 minut Garry Monk przesunął wyżej do ataku Kemara Roofe i Leeds mimo gry w osłabieniu miało walczyć o wyrównanie. Wielkie serce, pasja i determinacja naszej drużyny sprawiła, że do tego remisu udało się doprowadzić w 110 minucie meczu. Matt Grimes rzucił piłkę na prawe skrzydło. Tam ruszył szybki jak błyskawica Sacko, urwał się obrońcom Norwich i oddał płaski strzał, który odbił John Ruddy, ale do piłki dopadł jeszcze Chris Wood, który z kilku metrów sprawił, że Elland Road eksplodowało. Grające na żyle Leeds mogło jeszcze wygrac ten mecz przed rzutami karnymi, ale w 120 minucie zimnej krwi zabrakło Sacko.
Seria rzutów karnych była już popisem Marco Silvestriego. Pierwszą jedenastkę na gola z zimną krwią zamienił Graham Dorrans. Później w jego ślady poszedł Chris Wood. Alex Prichard zlekceważył Silvestriego i jego strzał w środek bramki odbił Włoch. Rywala nie zlekceważył za to Roofe, który wyprowadził Leeds na prowadzenie. 3 serię rozpoczął Steven Naismith, a strzal Szkota w pięknym stylu wybronił Silvestri. Niestety w ślady Włocha poszedł także Ruddy, który wygrał pojedynek z Philipsem. Oliveiria pewnym strzałem doprowadził do wyrównania, a Matt Grimes 4 serię zakończył wybiciem w trybuny. Leeds straciło przewagę, którą wypracował były bramkarz Chievo, ale w 5 serii Marco błysnął po raz trzeci. Karnego wykonywanego przez Brady'ego wybronił we wspaniałym stylu stając sie tym samym pierwszym w historii bramkarzem Leeds, który w jednym meczu obronił 3 rzuty karne. Do 10 jedenastki podszedł 18-letni Ronaldo Vieira. Środkowy pomocnik Pawi pokazał jednak wyjątkową dojrzałość i bez najmniejszych problemów zmylił Ruddy'ego zapewniając Leeds miejsce w najlepszej 8 Pucharu Ligi.
O tym, z kim Leeds zagra o półfinał okaże się już dziś wieczorem, kiedy skończą się 3 ostatnie mecze4 rundy.
LEEDS 2 (Antonsson 43, Wood 109)k 3
NORWICH 2 (Pritchard 14, Oliveira 99) k 2
Leeds United: Silvestri, Coyle, Bartley, Cooper, Berardi, Grimes, Mowatt (Sacko 76), Vieira, Roofe, Doukara (Phillips 81), Antonsson (Wood 67). REZ: Green, Taylor, Ayling, O’Kane.
Norwich City: Ruddy, Godfrey (Turner 77), Bennett, Bassong, Brady, Tetty (Dorrans 45), Thompson, Murphy (Canos 71), Naismith, Pritchard, Oliveira.
REZ: Jones, Dorrans, Lafferty, Morris, Ramsay.
Sędzia: Andy Woolmer (Northamptonshire).
widzów: 22,222.
Komentarze
mecz z Livrpoolem będzie transmitowany w TVm odbędzie się w ostatnim tygodniu listopada