W sobotnie popołudnie kibice zgromadzeni na Elland Road mogli przeżywać spore emocje. Spotkanie pomiędzy Leeds United a Brighton & Hove Albion obfitowało w sporo sytuacji bramkowych, a także mnóstwo sytuacji kontrowersyjnych, z którymi kompletnie nie radził sobie arbiter tego spotkania Graham Scott.
Na rozgrzewce przed meczem ze składu Leeds wyleciał lekko kontuzjowany Sam Byram, a jego miejsce na prawej obronie zajął kapitan Lee Peltier. Od początku meczu do ataków rzucili się goście. Nie minęła jeszcze minuta gry kiedy w słupek trafił Will Buckley. 9 minut później ten sam zawodnik nacisnął na Toma Leesa, a ten po zrobieniu "Hummelsa" stworzył okazję rywalowi, którą ten tym razem zamienił na bramkę. W 13 minucie Leeds przyjęło kolejny potężny cios. Rodolph Austin powalony wcześniej na ziemie, wstał i rozpędzony zahaczył barkiem Ashleya Barnesa. Sędzia uznał, że był to atak łokciem i pokazał Jamajczykowi czerwoną kartkę. Mimo osłabienia United się nie poddało i przystąpiło do ataków. Leeds założyło wysoki pressing, Leeds grało piłką i dzięki temu pojawiały się okazje bramowe. Najbliżej był aktywny Ross McCormack, ale jego strzał minimalnie minął bramkę Kuszczaka. W pierwszej połowie Leeds dwukrotnie domagało się podyktowania rzutu karnego. Raz za zagranie ręką obrońcy Mew, a drugi raz kiedy Luke Varney został bez pardonu powalony w polu karnym. Gwizdek sędziego jednak tym razem milczał.
W drugiej połowie Leeds w dalszym ciągu prowadziło grę, ale groźniejsi a ataku byli mimo wszystko goście. Paddy Kenny wychodził jednak zwycięsko z pojedynków z Buckleyem i Lopezem. W końcu padło wyrównanie. W polu karnym do parteru został sprowadzony tym razem El Hadji Diouf i tym razem Graham Scott wskazał na 11 metr. Co więcej wyrzucił z boiska także w dość kontrowersyjnych okolicznościach Inigo Calderona. Sam poszkodowany pokonał z rzutu karnego Tomasza Kuszczaka. Leeds jednak nie miało okazji grać przy wyrównanych siłach, ponieważ idiotyczne zachowanie Dioufa po strzelonej bramce sprawiło, że sędzia odesłał go do szatni. Senegalczyk biegnąc obok kibiców Brighton złapał się za genitalia, a to zobaczył sędzia boczny. Po krótkiej naradzie z liniowym sędzia Scott pokazał Senegalczykowi czerwona kartkę. Tutaj można obejrzeć tę "niezwykle obrażającą" kibiców przyjezdnych gestykulację.
Ponownie grające w przewadze Brighton zdobyło zwycięskiego gola w 87 minucie gry. Po dośrodkowaniu z lewej strony głową gola strzelił Ulloa. W ostatnich minutach Leeds mimo gry w 9 rzuciło się do frontalnych ataków. Tomasz Kuszczak jednak w bramce Brighton spisywał się bardzo pewnie i więcej bramek już nie puścił.
Leeds zanotowało druga porażkę z rzędu, a Brian McDermott po raz pierwszy przegrał na Elland Road. Mimo tego Leeds zagrało kolejne dobre spotkanie. Mimo gry przez prawie 80 minut w osłabieniu Pawie potrafiły przejąć inicjatywę, a czasami nawet dominować rywala. Niestety szwankowała skuteczność i to wraz z dobrze zorganizowaną obroną Brighton i fatalnym meczem sędziego Scotta sprawiło, że w tym spotkaniu Leeds punktów nie zdobyło. Skrót z tego spotkania można obejrzeć Tutaj
LEEDS 1 (Diouf 74 karny)
BRIGHTON 2 (Buckley 10, Ulloa 87)
United: Kenny, Peltier, Lees, Pearce, Warnock, Tonge (Brown 85), Austin, Green, Diouf, McCormack, Varney (Morison 62). rez: Cairns, Drury, Hall, White, Poleon.
Brighton: Kuszczak, Greer, Salter (Calderon 68), Upson, Ulloa, Hammond, Orlandi, Lopez, Painter, Buckley (Vicente 66), Barnes. rez. Ankergren, El-Abd, Crofts, LuaLua, Dicker.
sędzia: G Scott
widzów: 24,904 (1,903 Brighton)
Komentarze