Takiego popołudnia na Elland Road, jakie odbyło się w pierwszym dniu lutego Anno Domini 2014 nie przewidziałby nikt, włączając w to Hitchcocka, Scorsese’a i braci Coen. Mające nastąpić przejęcie klubu przez Sport Capital upadło i w ciągu kilkunastu godzin okazało się że właściciel klubu, spółka GFH, sprzeda klub firmie związanej z Massimo Cellino, kontrowersyjnym sardyńskim przedsiębiorcą rolniczym, właścicielem klubu Serie A US Cagliari Calcio. O ile tego fani Leeds mogli się spodziewać w świetle doniesień medialnych, jakimi bombardowani byli w styczniu, to kolejna informacja, podana w przeddzień meczu z Huddersfield, a w ostatnim dniu okienka transferowego, była już prawdziwym szokiem – nowy właściciel klubu zwolnił z funkcji menadżera Briana McDermotta. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła – wokół klubu powstało olbrzymie zamieszanie, w każdy możliwy i niemożliwy sposób fani United dawali upust swojej wściekłości, Ross McCormack oświadczył że jest tą decyzją zszokowany i nigdy nie spotkał się z bardziej bezpodstawną decyzją. Głos zabierali także inni piłkarze i byli zawodnicy, również innych klubów, jak choćby Phil Neville, który nadmieniając że choć nie darzy zbytnią sympatią Leeds United (co zrozumiałe, zapewne z wzajemnością), to jednak te wydarzenia są niedopuszczalne i należy natychmiast je zastopować. Środki prawne przeciwko Cellino zapowiedział Andrew Flowers, jeden liderów Sport Capital i jednocześnie szef głównego sponsora klubu, Enterprise Insurance, zapowiadając, podobnie jak sponsor Thorp Arch (Flamingo Land) wycofanie się ze współpracy z klubem, zarządzanym w ten sposób. Kiedy jednak Brian McDermott odbył rozmowę z przedstawicielem Stowarzyszenia Menadżerów Piłkarskich, rychło okazało się, że Cellino, jako że nie został jeszcze zaaprobowany przez Football League jako nowy właściciel klubu, nie mógł podejmować żadnych w nim decyzji! Na poprowadzenie przez McDermotta meczu z Town było już za późno – drużyną zawiadywali pospołu asystent McDermotta Nigel Gibbs wspólnie z Neilem Redfearnem. Atmosfera jednak i przed stadionem, i na stadionie, była napięta. Przed meczem interweniowała straż pożarna, a kibice protestowali przeciwko wyrzuceniu McDermotta, wyrażając swoją dezaprobatę wobec działań GFH i Cellino. W takim kotle emocji nie odbywało się chyba żadne spotkanie na świecie, a dodajmy że był to mecz derbowy.  

W wyjściowej jedenastce Luke Murphy zmienił Michaela Browna. Gracze Leeds zaczęli spotkanie nieco spięci, podczas gdy trybuny głośno skandowały nazwisko Briana McDermotta. To jednak The Whites jako pierwsi przeprowadzili składną akcję – wymianę podań Rossa McCormacka, Jimmy’ego Kebe i Rudy Austina zakończył niecelnym uderzeniem Cameron Stewart. Niedługo później przyszło jednak ostrzeżenie ze strony gości – dalekie uderzenie Olivera Norwooda odbite od obrońcy zatrzymało się dopiero na słupku bramki Kenny’ego. W 25 minucie już nie było przebacz. Stratę piłki w środku pola zaliczył Stewart, gości ruszyli z szybką akcją, którą celnym uderzeniem w długi róg zakończył Ward. Gracze Terierów uzyskali przewagę na boisku, a United w żaden sposób nie potrafiło przejąć inicjatywy. Mecz układał się w taki sposób, że lada chwila można było się spodziewać się drugiego gola dla gości, którzy w pełni kontrolowali przebieg gry. Trzeba zaznaczyć że czystych okazji do zdobycia gola sobie nie stworzyli, choć pod bramką Kenny;ego bywało gorąco. Pawie obudziły się dopiero w doliczonym czasie gry. Pierwsza próba McCormacka była jeszcze niecelna, ale kolejna, w ostatnich sekundach pierwszej części meczu, przyniosła powodzenie – po zamieszaniu w polu karnym Huddersfield Szkot wepchnął piłkę do bramki z 5 metrów. Obie próby kapitana Leeds rozdzieliło uderzenie Nakhi Wellsa.

Druga połowa rozpoczęła się w wymarzony sposób. W końcu swój talent pokazał Jimmy Kebe, mijając obrońcę i pewnie pokonując Smithiesa w 50 minucie. Goście rzucili się do ataku, bezskutecznych uderzeń na bramkę próbowali Ward i Wells. Stwarzało to jednak Pawiom szansę do kontrataków – i taką klasyczną kontrę udało się przeprowadzić w 62 minucie, a po zagraniu na skrzydło przez Austina, dośrodkowanie Byrama do siatki skierował znów McCormack. Leeds po tym golu zapanowało niepodzielnie na boisku. Uderzenie z dystansu Austina obronił jeszcze Smithies, ale w 73 minucie skapitulował po raz czwarty, a hat-tricka tym samym skompletował Ross McCormack, wykańczając dobrą akcję Stewarta i jego podanie wzdłuż linii pola bramkowego. W tak „elektrycznym” meczu swojego wielkiego dnia doczekał się wreszcie także młody Alex Mowatt – który wykorzystał dalekie wyjście z bramki bramkarza gości, próbującego ratować się przed kolejną szarżą McCormacka, pięknym lobem z ok. 35 metrów umieszczając piłkę w pustej bramce gości. Był to pierwszy ligowy gol wychowanka klubu. Gracze Huddersfield Town próbowali jeszcze w końcówce ratować twarz, ale jedynym tego efektem było uderzenie z dystansu Adama Claytona, byłego gracza Leeds, po którym piłka ponownie trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Kenny’ego.

Po meczu zarówno piłkarze Leeds, jak i Nigel Gibbs podkreślali że to zwycięstwo było zwycięstwem McDermotta i byłoby wspaniale gdyby to on znów poprowadził poniedziałkowy trening na Thorp Arch. Menadżer gości Mark Robins żałował niewykorzystanej szansy na podwyższenie prowadzenie w pierwszej połowie, w chwili gdy to Huddersfield kontrolowało mecz. Drugą połowę określił jako znakomitą lekcję dla swoich podopiecznych.

Jako kibice Leeds wiemy jedno – kolejny dzień może nam przynieść wszystko… oby zaczęło się od powrotu do pracy Briana McDermotta, a wszyscy którym dobro klubu leży na sercu byli United, tak jak w sobotnie popołudnie na Elland Road. Marching On Together!

LEEDS UNITED - HUDDERSFIELD TOWN 5:1

McCormack 45+2, 62, 73, Kebe 50, Mowatt 82 – Ward 25

United: Kenny, Byram, Lees, Pearce, Warnock, Murphy, Austin (Brown 90), Mowatt (Tonge 87), Stewart, Kebe, McCormack. Rez. Cairns, Peltier, Wootton, Poleon, Hunt.

Huddersfield: Smithies, Woods, Dixon (Lolley 69), Gobern (Scannell 61), Ward, Clayton, Wallace, Smith, Gerrard, Wells (Paterson 75). Rez. Bennett, Clarke, Southern, Holmes.

Sędzia: G Salisbury.

Żółte kartki: Byram,Austin (Leeds), Gerrard (Huddersfield).

Widzów: 31.103 (w tym 2.620 z Huddersfield)