Drugie zwycięstwo odnotowali podopieczni Uwe Roslera, pokonując w wyjazdowym meczu beniaminka ligi Milton Keynes Dons. Dla Pawi trafiali Chris Wood i Charlie Taylor, a dla gospodarzy Simon Church.

Pawie, wyjeżdżając do Milton Keyens, chciały zmazać brzemię fatalnego występu w ostatniej kolejce, kiedy to na własnym stadionie ulegli ekipie Ipswich Town. W składzie trener Rosler dokonał trzech zmian. W wyjściowej jedenastce pojawili się Scott Wootton, Alex Mowatt i Sam Byram, którzy zastąpili Gaetano Berardiego, Toma Adeyemiego oraz Mirco Antenucciego. Warto także odnotować fakt, że na 19 tysięcy kibiców zgromadzonych na Stadium: mk, ponad 6 tysięcy stanowili fani Leeds. Z takim wsparciem mecz nie mógł zakończyć się inaczej.

Już na początku znakomitą sytuację miał Alex Mowatt, którego strzał, po kombinacyjnej akcji z Byramem, został zablokowany. Potem do głosu doszli gospodarze. Strzałów próbowali Carl Baker, Rob Hall i Sam Gallagher. Jednak otwarcie wyniku było efektem gry piłkarzy Leeds. W 31. minucie Charlie Taylor wbiegł z piłką w pole karne, gdzie został powalony przez Bakera. Sędzia podyktował rzut karny, którego na gola pewnie zamienił Chris Wood. Chwile później, Nowozelandczyk mógł podwyższyć prowadzenie, jednak nie wykorzystał on świetnego zagrania Stuarta Dallasa. Znakomitą szansę mieli także gospodarze, jednak uderzenie Halla zostało sparowane na słupek przez Silvestriego. Kiedy połowa zbliżała się ku końcowi, goście podwyższyli na 2:0, dzięki znakomitej akcji Charliego Taylora, który wbiegł z piłką od własnej połowy z lewej strony pola karnego gospodarzy i doskonale uderzył po długim słupku.

Na początku drugiej połowy gracze Leeds nadal atakowali, chcąc podwyższyć prowadzenie. Uderzeń na bramkę próbowali Byram i Mowatt. Potem kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Marco Silvestri, broniąc uderzenia Josha Murphyego i Diego Poyeta. W 74. minucie starania gospodarzy wreszcie przyniosły skutek. Podanie z lewej strony Murphyego na gola zamienił rezerwowy Simon Church. Na tego gola zareagował przede wszystkim Uwe Rosler, który wzmocnił środek pola wpuszczając na plac gry Toma Adeyemiego, który zastąpił Mowatta. MK Dons szybko jednak sami się osłabili, kiedy Samir Carruthers został usunięty z boiska za brutalny faul na Dallasie. Mimo jednego gracza mniej, gospodarze rzucili wszystko do ataku, chcąc uratować choćby jeden punkt. To sprawiło, że głównym aktorem końcówki był przede wszystkim Silvestri broniąc uderzenie między innymi Reevesa. Mimo sześciu doliczonych minut, wynik nie uległ zmianie i Pawie wywiozły ze stadionu beniaminka arcyważne trzy punkty.

Drugie zwycięstwo ogromnie ucieszyło nie tylko ponad 6 tysięcy fanów Leeds obecnych na stadionie, ale także sympatyków na całym świecie. Widać, że zamieszanie z odejściem Adama Pearsona nie wpłynęło negatywnie na postawę zespołu, który, dzięki zwycięstwu, wywindował się na 10. miejsce w tabeli, które okupuje z dorobkiem 11 punktów.

Teraz przed graczami Leeds tydzień przerwy, a 27 września czeka ich telewizyjny, niezwykle trudny pojedynek z wiceliderem i prawdopodobnie głównym kandydatem do awansu – Middlesbrough.

MK DONS 1 (Church 74’) United 2 (Wood kar. 31’, Taylor 43’)

MK Dons: Martin, Spence, (Bodwitch 73’), McFadzean, Kay, Lewington, Poyet, Carruthers, Baker, Hall (Church 58’), Murphy, Gallagher (Reeves 58’)
Rezerwowi:
Burns, Hodson, Aguza, Powell

United: Silvestri, Wootton, Cooper, Bamba, Taylor, Murphy, Cook, Mowatt (Adeyemi 78’), Byram (Antenucci 84’), Dallas (Bellusci 92’), Wood
Rezerwowi: Turnbull, Berardi, Phillips, Botaka

Sędzia: D. Webb

Żółte kartki: Lewington (Dons); Cooper, Wootton (United)

Czerwona kartka: Carruthers (Dons)

 

Widzów: 19 284 (6 297 Leeds)

You have no rights to post comments