świetnych nastrojach przerwę pośwconą na mecze reprezentacji spędzą piłkarze i kibice Leeds United. W sobotnie wczesne popołudnie The Whites pokonali Huddersfield po raz czwarty z rzędu. Tym samym podopieczni Steve'a Evansa po raz pierwszy od marca wygrali dwa kolejne mecze w lidze. 3 punkty zdobyte na John Smith's Stadium przesunęły The Peacocks na 15 miejsce w tabeli. 

Steve Evans postanowił, że Leeds derbowe spotkanie rozpocznie w takim samym składzie, jak we wtorek. Tym samym na ławce usiedli Sol Bamba i Tom Adeyemi. Poza tym na ławce rezerwowych usiadł także Lee Erwin. 

W spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy od pierwszych minut rzucili się do zdecydowanych ataków. Na prawej stronie świetnie współpracowali Martin Crane i Joe Lolley, ale ich ataki nie przynosiły rezultatu. Po stracie Mirco Antenucciego Lolleyotrzymał piłkę w polu karnym i tylko ofiarny blok Liama Coopera uchronił Pawie przed stratą gola. Dla Szkota była to ostatnia interwencja w tym meczu. Chwilę później Leeds wykonywało rzut rożny. Próbujący obiec się Scott Wootton i Liam Cooper zrobili to na tyle nieudolnie, że zderzyli się głowami. Głowa stopera Leeds tego zderzenia nie wytrzymał i tym samym Sol Bamba wszedł na boisko szybciej niż przypuszczał. Mecz był mocno szarpany w dalszej części, żadna z drużyn nie była w stanie narzucić swojego stylu gry. Gracze obydwu ekip decydowali się na indywidualne akcje, które i tak były powstrzymywane. Najpierw akcję Stuarta Dallasa zatrzymali obrońcy Terierów a chwilę później uderzenie Dempseya pewnie wyłapał Marco Silvestri. Warty odnotowania jest także taktyczny faul Scotta Woottona, po którym wychowanek Manchesteru United został napomniany żółta kartką. Po pół godzinie gry na pierwszą zmianę musiał się zdecydować także Mark Lillis, kiedy kontuzjowanego Phila Billinga zmienił Emyr Huws. Na zegarze powoli zaczynała wybijać 45 minuta, a sędzia Graham Scott wobec sporych przerw w grze zdecydował się doliczyć 8 kolejnych minut. Chwilę później boisko powinien opuścić Scott Wootton. Prawy obrońca Leeds bez pardonu potraktował Huwsa i tylko sędzia zna odpowiedź, dlaczego Wootton nie zobaczył drugiej żółtej kartki. Ten błąd sędziego przyniósł konsekwencje  już minutę później. Wootton zagrał długą piłkę na Stuarta Dallas. Reprezentant Irlandii Północnej zagrał ładną klepkę na jeden kontakt z Chrisem Woodem i przepięknie dośrodkował w pole karne, gdzie Mirco Antenucci tylko musiał dostawić nogę, żeby wyprowadzić Leeds na prowadzenie. Kiedy kibice Terierów nie zdążyli jeszcze przeklinać tej bramki, Joe Murphy musiał wyciągnąć piłkę z siatki po raz drugi. Tym razem przepięknym długim podaniem popisał się Luke Murphy, do piłki wystartował Antenucci, minął bramkarza i mając ostry kąt do strzelania gola starał się podać do Lewisa Cooka. 18-latka uprzedził jednak obrońca Huddersfield, który uratował gospodarzy ledwie na sekundę, bo nadbiegający Chris Wood nie miał litości i pewnie dobił rywali. 

Pierwsza połowa w wykonaniu Leeds na kolana nie powaliła, ale bezwzględna skuteczność w doliczonym czasie gry mogła budzić podziw. Druga część gry, podobnie jak pierwsza, zaczęła się od ataków gospodarzy. Szczególnie aktywny był Bunn, jednak najpierw jego rajd w ostatniej chwili wślizgiem zatrzymał Bamba, a następnym razem, kiedy temu skrzydłowemu udało się oddać strzał, to pewnie wyłapał go Silvestri. Huddersfield atakowało, wydawało się, że może zdobyć bramkę kontaktową, ale w 54 minucie Alex Mowatt dorzucił kolejną kandydatkę do bramki sezonu. Pojedynek główkowy wygrał Wootton, piłka spadła pod nogi Mowatta, a wychowanek Leeds, podbiegł z nią kilka metrów i huknął tym razem w lewe okienko bramki Murphy'ego. Niedługo po stracie trzeciego gola na boisku zameldował się James Vaughn. Po jednej z pierwszych akcji, w które zaangażowany był wychowanek Evertonu, cudowną paradę musiał popisać się Silvestri. Włoch instynktownie odbił strzał Vaughna z kilku metrów. Kilka minut później Włoch po raz kolejny pokazał, że powoli wraca do formy, którą zachwycał w zeszłym sezonie. David Bunn nie pierwszy raz zakręcił Woottonem, zszedł do środka i huknął na bramkę, ale Silvestri ponownie wykazał się najwyższym kunsztem. Evans postanowił w końcu posadzić na ławce Woottona, a w jego miejsce wszedł nominalny pomocnik Tom Adeyemi. Huddersfield dalej atakowało, miało ogromną przewagę w posiadaniu piłki, ale to Leeds było drużyną dojrzalszą i lepiej ułożoną. Dobrze wyglądała gra stoperów, środek pola świetnie asekurowali Lewis Cook i Luke Murphy. W ostatnich 10 minutach trener Leeds postanowił dać odpocząć jednemu z najlepszych na boisku Dallasowi. W jego miejsce zameldował się jordan Botaka i reprezentant DR Kongo chwilę po wejściu mógł udokumentować swój występ bramką. W jednej z kontr ruszył prawą stroną, minął obrońcę i posłał kąśliwy strzał ba bramkę Huddersfield, który jednak wybronił Murphy. 

Po meczu Steve Evans nie krył, że w przerwie dał znać swoim zawodnikom, że nie jest do końca zadowolony z ich występu. W drugiej części Pawie już w większości ten mecz kontrolowały. Kolejną cudowną bramką Mowatta Evans nie był specjalnie zaskoczony, ponieważ na treningach Alex takie strzały oddaje regularnie. Za tydzień towarzysko gramy z Wycombe, a za dwa tygodnie czekają nas kolejne ligowe derby Yorkshire. Tym razem na Elland Road powróci Neil Redfearn ze swoim Rotherham.

HUDDERSFIELD TOWN 0 

LEEDS UNITED                3   (Antenucci 45'+1 Wood 45'+3, Mowatt 54') 

Leeds UnitedSilvestriWootton (Adeyemi 71), Cooper (Bamba 18), BellusciBerardi, Dallas (Botaka 82), Mowatt, Murphy, Cook, Antenucci, Wood. REZ: Horton, Phillips, Buckley, Erwin. 

Huddersfield Town: Murphy, Davidson, Whitehead, Hudson, CranieWallaceBunnLolley (Holmes 72), Wells (Vaughan 57), Dempsey, Billing (Huws 29). REZSteerSmithCarayolBojaj. 

sędzia: Graham Scott. 

widzów: 17,118. 

Komentarze  

#2 adamos_6 2015-11-09 18:52
Redfearn nie jest chyba mistrzem ustawiania gry obronnej
Za jego kadencji w defensywie graliśmy dobrze tylko gdy z drużyną pracował Thompson
Obaj trenerzy rywalizowali już że sobą w meczu Leeds z Rotherham, tyle że obecnie zamienili się zespołami
#1 krzynek 2015-11-09 10:19
https://www.youtube.com/watch?v=66jR50LOw24

skrót ostatniego meczu Rotherham. Jak się patrzy na to, jak The Millers grają w obronie to chce się płakać. Szkoda, że nie gramy z nimi od razu. Przez te dwa tygodnie może Redders ich czegoś nauczy

You have no rights to post comments