Ostatnie mecze Leeds United charakteryzują się tym, że kibice wybierający się na nie, nie mogą żałować pieniędzy wydanych na bilety. Podobnie było w trakcie ostatnich w tym sezonie derbów Yorkshire. Po widowiskowym spotkaniu ekipy Hull City i Leeds United podzieliły się punktami wbijając rywalom po 2 bramki.
Skład Pawi na to spotkanie różnił się trochę od wtorkowego meczu z Wolverhampton. Do pierwszego składu wrócił Liam Bridcutt, który posadził na ławkę Luke'a Murohy'ego. ponad to na skrzydło kosztem Lewiego Coyle'a wrócił Stuart Dallas. Spotkanie zaczęło się od ataków gospodarzy. Tygrysy były nastawione na zdecydowanie bardziej ofensywną grę, ale mimo wszystko w pierwszych minutach mecz nie były w stanie sforsować defensywy Leeds. Pawie z kolei rzadko przedostawały się na połowę rywala, ale już pierwsze zagrożenie pod bramką Alana McGregora skończyło się bramką dla podopiecznych Evansa. W 14 minucie gry lewą stroną przedarł się Charlie Taylor. Jego dośrodkowanie trafiło na nogę znajdującego się ostatnio w kapitalnej formie Chrisa Wooda, a Nowozelandczyk umieścił piłkę w siatce umacniając się na pozycji klubowego lidera strzelców. Po bramce dla Leeds Hull jeszcze bardziej zdecydowanie ruszyło do ataków. Jednak ataki piłkarzy Steve'a Bruce'a wyglądały jak bicie głową w mur. Tygrysy przez 45 minut nie były w stanie wstrzelić się w bramkę Silvestriego. Nawet jeżeli strzały były celne, to wtedy bez problemów łapał je włoski bramkarz. Kiedy wydawało się, że Leeds zejdzie do szatni z jednobramkowym prowadzeniem, to wtedy w doliczonym czasie gry w przeciągu dwóch minut Hull zdobył dwa gole. Najpierw z bliska do siatki piłkę wbił Abel Hernandez, a chwilę później piłka zatrzepotała w siatce po płaskim strzale Toma Huddlestone'a.
Steve Evans w przerwie postanowił nie czekać i dokonał pierwszej zmiany. Bezproduktywnego Lee Erwina na skrzydle zastąpił Jordan Botaka. jak się później okazało Evans miał nosa posyłając do gry Kongijczyka, bo ten dość wyraźnie rozruszał ataki Pawi. W 53 minucie gry na rajd lewą stroną boiska po raz kolejny zdecydował się Charlie Taylor. Wychowane Leeds minął dwóch rywali, a polu karnym zahaczył go Mouses Odubajo. Sędzia tego spotkania nie miał wątpliwości i za to przewinienie podyktował rzut karny dla gości. Do jedenastki podszedł Chris Wood, niestety przed zdobyciem 13 gola w sezonie powstrzymał go Alan McGregor. Szkocki bramkarz wyczuł intencje strzelca i w ładnym stylu wyłapał strzał Wooda. Interwencja byłego bramkarza Rangersów zmotywowała jego kolegów z drużyny. Szansę na podwyższenie wyniku mieli Hernandez i Snodgrass, ale strzał jednego wybronił Silvestri, natomiast drugiego poszybował nad bramkę Pawi. W odpowiedzi za niewykorzystanego karnego zrehabilitować chciał się Wood, ale także jego strzał głową był minimalnie niecelny. Zmiana rezultatu nastąpiła w 88 minucie gry. Na prawej stronie boiska z 3 obrońcami Hull zatańczył Botaka, potem wystawił piłkę przed pole karne, a tam uderzeniem lewą nogą do remisu doprowadził Stuart Dallas. Po strzeleniu drugiego gola Leeds dążyło do przechylenia szali na swoją stronę, ale niestety do tego nie wystarczyło nawet doliczonych 6 minut. Warto także odnotować, że na 15 minut przed końcem meczu bosko na noszach opuścił Gaetano Berardi. Niestety szwajcarski obrońca uszkodził sobie kostkę, tę samą, przez którą pauzował w środku sezonu.
W najbliższą sobotę Pawie po raz ostatni w tym sezonie zagrają na Elland Road. Do Yorkshire przyjedzie szykujące się już do gry w League One Charlton Athletic.
HULL CITY 2 (Hernandez 45+1, Huddlestone 45+3)
LEEDS UTD 2 (Wood 14', Dallas 88')
Hull: McGregor, Robertson, Maguire, Odubajo, Davies, Huddlestone, Livermore, Snodgrass, Maloney (Clucas 81'), Akpom (Dimoande 90), Hernandez (Diame 67') REZ: Jakupovic, Bruce, Hayden, Elhomady.
Leeds: Silvestri, Berardi (Coyle 75'), Bamba, Cooper, Taylor, Diagouraga (Murphy 57'), Bridcutt, Cook, Dallas, Erwin (Botaka 45'), Wood REZ: Peacock-Farrell, Wootton, Philips, Antenucci
sędzia: Ian Williamson
żółte kartki; Odubajo, Maguire (Hull), Bamba, Cooper (Leeds)
widzów: 20 732 (2 356 z Leeds)