Emocjonujacy mecz pełen goli mieli okazję obejrzec kibice Leeds United i Blackburn Rovers, którzy w liczbie ponad 24 tysięcy stawili się w sobotnie popołudnie na Elland Road.
W składzie Leeds nie było niespodzianek, w zespole gosci zadebiutował kupiony z Huddersfield Jordan Rhodes, a obok niego grały jeszcze większe gwiazdy - jak reprezentanci swoich krajów Portugalczyk Nuno Gomes, Norweg Gamst Pedersen czy też Gael Givet i Danny Murphy. Największe brawa zebrał od publicznosci jednak Paul Robinson, wychowanek Leeds.
Spotkanie rozpoczęło się od znakomitej gry gosci, którzy całkowicie opanowali srodek pola i co chwilę inicjowali kolejne grozne akcje, kończone strzałami na bramkę Kenny'ego. Wiele z nich prowadzonych było lewym skrzydłem, bowiem kapitan The Whites Lee Peltier nie rozgrywał najlepszego meczu w karierze. Własnie po akcjach lewym skrzydełm goscie strzelili dwie pierwsze bramki - Olsson w minucie 19, a Gomes w 26 wyprowadzili spadkowicza z Premier League na komfortowe, wydawałoby się, prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy Pawie nieco sie przebudziły, a swoja pierwsza bramke dla Leeds strzelił El Hadji Diouf, wykorzystujac starcie Becchio z Robinsonem. Druga połowa to, na szczęscie dla fanów gospodarzy, dalsza dobra gra Leeds. Po odważnym wejsciu między trzech obrońców gosci gola z woleja efektownymi nożycami z linii pola karnego strzelił McCormack w 57 minucie, a Becchio w 65 dołożył kolejne trafienie głowa. Leeds nie odpuszczało i naprawdę niewiele zabrakło do utrzymania prowadzenia. Sędzia nie uznał czwartej bramki dla The Whites, strzelonego głowa przez Jasona Pearce'a, uznajac że stoper Leeds faulował rywala.
Tak jak w końcówce pierwszej połowy przebudzili sie gracze Leeds, tak w końcówce drugiej do głosu doszli piłkarze Blackburn. Niestety po rzucie rożnym w polu karnym Pawi w 84 minucie powstało zamieszanie, które zakończył wprowadzony niespełna 10 minut wczesniej Ruben Rochina, stojac tyłem do bramki pięta efektownie skierował tam i piłkę, zaskakujac wszystkich, łacznie z Kennym.
Reasumujac, nalezy uznac remis za sprawiedliwy rezultat, choc niewiele zabrakło piłkarzom Leeds do zwycięstwa, które dawałoby drugie miejsce w tabeli.
Po meczu manager Blackburn krytykował pracę sędziego, twierdzac że pierwszy gol padł po faulu Becchio na Robinsonie, a drugi po faulu McCormacka na Givecie. Sposobem gwizdania w tym spotkaniu nie był też zachwycony Neil Warnock, wskazujac na bezzasadne odgwizdanie faulu, po którym nastapił korner skutkujacy wyrównujacym golem dla gosci.
Po czwartej rundzie spotkań Pawie znajduja się w TOP6, co niezle rokuje na dalsza częsc sezonu. Kolejny mecz, w zwiazku z meczami reprezentacyjnymi, dopiero 15 wrzesnia - wyjazd do Cardiff, a zatem kolejne bardzo trudne spotkanie.

Po spotkaniu półroczna umowę, obowiazujaca do stycznia, podpisał z klubem Diouf.

LEEDS UNITED - BLACKBURN ROVERS 3 : 3 (1 : 2)
Diouf 43, McCormack 57, Becchio 65 - Olsson 19, Gomes 26, Rochina 84


Leeds: Kenny, Peltier, Lees, Pearce, Drury, Diouf, Austin, Norris, Varney (Byram 90), McCormack, Becchio. Rez: Ashdown, Kisnorbo, White, Brown, Gray, Poleon.

Blackburn: Robinson, Dann (Hanley 10), Ribeiro, Givet, Etuhu, Pedersen, Murphy, Olsson, Formica (Lowe 55), Rhodes, Nuno Gomes (Rochina 76). Rez: Paulo Jorge, Edinho Junior, Orr, Kean.

Sędzia: N Swarbrick

Kartki: Varney, Drury (Leeds), Hanley, Formica, Etuhu (Blackburn)

Widzów: 24411.

You have no rights to post comments