Drużna Leeds United po zwolnieniu Davida Hockadaya zareagowała jak najbardziej pozytywnie i w meczu 5 kolejki Sky Bet Championship pokonała Bolton Wanderers 1-0. Spotkanie na Elland Road miało dwa oblicza. W pierwszej połowie mieliśmy popis dojrzałej i zorganizowanej gry Pawi. Druga część spotkania to już przewaga gościa, a końcówka wręcz rozpaczliwa obrona The Whites. Na całe szczęście tego dnia mecz życia rozegrał Marco Silvestri.

Prowadzący w zastępstwie pierwszy zespół Neil Redfearn do składu desygnował kilku graczy, z których korzysta w meczach drużyny młodzieżowej. Tym samym w pierwszym składzie wybiegli Lewis Cook i ALex Mowatt. Szansę debiutu dostał także duński pomocnik Casper Sloth.

Na początku meczu żadna z drużyn nie stworzyła sobie lepszych okazji strzeleckich, a pierwsze zagrożenie miało miejsce pod bramką Silvestriego. Po cudownym prostopadłym podaniu pojedynek biegowy z Jasonem Pearcem wygrał Lee Mason i odpalił torpedę w kierunku bramki Leeds. Tam jednak na poprzeczkę piłkę sparował bramkarz Pawi. Chwilę później odpowiedział zaliczający dobry debiut Casper Sloth. Strzał z dystansu Duńczyka jednak poszybował nad poprzeczką. W 18 minucie spotkania Leeds w końcu objęło prowadzenie. Pawie ruszyły środkiem pola, tam Billy Sharp zagrał piłkę na lewe skrzydło do Stephena Warnocka. Lewy obrońca Pawi pociągnął do przodu i chcą dośrodkować zrobił to na tyle nieudolnie, głęboko i szczęśliwie, że pokonał Adama Bogdana. Od tego czasu Pawie zaczęły kontrolować spotkanie. Dobrze spisywała się linia środkowa, w której prym prowadził rozgrywający dobre zawody Lewis Cook. W pierwszej połowie trybuny ożywiły się jeszcze raz, kiedy przed przerwą z ławki rezerwowych przyjezdnych podniósł się Jermaine Beckford. Popularny JB rozpoczął rozgrzewkę, a Elland Road wciąż pamiętające jego bramki dla The Whites wzniosło peany na jego cześć. Przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę Bolton zaatakował jeszcze raz, ale Mason z najbliższej odległości trafił prosto w Silvestriego.

Włoski bramkarz Leeds w drugiej części spotkania był już postacią bezsprzecznie pierwszoplanową. Wraz z biegiem gry Pawie grały coraz głębiej, a rywale atakowali coraz intensywniej. Nie byli jednak w stanie pokonać byłego golkipera Cagliari, który bronił jak w transie. Zaczęło się od sytuacji Jaya Spearinga i Masona. Bardzo aktywny Lee Mason miał też kolejną okazję do wyrównania, ale tym razem powstrzymał go Scott Wootton. Chwilę później strzał z dystansu Lee Chung-Yonga sparował Silvestri. Następnie Silvestriemu nie dał rady Neil Danns. Nie dał też ciepło przywitany przez kibiców, zresztą z wzajemnością, Jermaine Beckford. Becks powinien wyrównać w 90 minucie, ale po jego strzale głową, a także przy dobitce Lee kapitalnym refleksem wykazał się niesamowity tego dnia włoski bramkarz.

LEEDS UTD 1 (Warnock 18)

BOLTON 0

Leeds United: Silvestri, Wootton, Bellusci, Pearce, Warnock (C Taylor 55), Cook, Mowatt, Bianchi, Sloth (Benedicic 78), Sharp, Antenucci. rez: S Taylor, Cooper, Dawson, Tonge, Smith.

Bolton Wanderers: Bogdan, Mills, Wheater (Dervite 6), Ream, White, Medo (Feeney 82), Spearing, Danns, Lee, C Davies (Beckford 78), Mason. rez: Lonergan, Pratley, Hughes, Hall.

 

Komentarze  

#3 krzynek 2014-08-31 12:10
http://www.dailymotion.com/video/x24y7sx_man-of-the-match-marco-silvestri-v-bolton-lufc-sofiajamaled_sport

silvestri show
#2 krzynek 2014-08-31 06:19
skrót meczu
http://www.dailymotion.com/video/x24xsv3_leeds-united-1-v-0-bolton-fls-lufc_sport
#1 adamos_6 2014-08-30 23:52
W tym doliczonym czasie to Beckford główkował wprost w bramkarza

You have no rights to post comments