Fantastycznym zwycięstwem 3-2 zakończyła się podróż do starego portowego Bristolu dla drużyny i fanów Leeds United w 8 rundzie spotkań Championship.
Zespół The Whites, przetrzebiony kontuzjami (żeby wspomnieć nieobecnych McCormacka i Greena, siedzacych na ławce rezerwowych Drury'ego i Norrisa oraz wracajacych po urazach Kenny'ego i Peltiera), do meczu na Ashton Gate przystapił jednak podbudowany efektowna wygrana nad Evertonem w Pucharze Ligi. W pierwszym składzie na spotkanie przeciwko ekipie Bristol Rovers, majacej przed meczem taki sam dorobek punktowy jak Pawie, Neil Warnock delegował 3 wychowanków Pawi - Byrama, Leesa i White'a. Swój pierwszy mecz w wyjsciowym składzie, po swietnej grze przeciwko Evertonowi, zaliczył także Michael Brown.
Pierwsza połowa meczu to wyrównana gra i szanse obu drużyn na zdobycie gola, choc trudno je okreslic jako stuprocentowe. Wydarzeniem pierwszej połowy niewatpliwie była dramatyczna kontuzja debiutujacego w składzie gospodarzy, wypożyczonego z Wolves, George'a Elokobiego, który doznał złamania kostki z przemieszczeniem. Po kontuzji głowy (zderzenie z Austinem) boisko w drugiej połowie opuscił zreszta również jego zmiennik, Carey.
Poczatek drugiej połowy o uderzenie Dioufa w poprzeczkę. Na pierwsza bramkę czekalismy do 64 minuty, kiedy to po rajdzie prawa strona boiska płaska piłkę w pole karne wrzucił Sam Byram, a nieco szczęsliwie do siatki skierował ja El Hadji Diouf. Szesc minut pózniej był jednak znów remis. Obrońca gosci nie zablokował centry Richarda Fostera atakujacego lewa strona i kompletnie pozbawiony krycia w polu karnym Adomah bez problemu głowa pokonał Kenny'ego. Wkrótce potem, gola po rzucie rożnym zdobył Michael Tonge, jednak sędzia go nie uznał uznajac, iż nasz zawodnik faulował obrońcę.
Nasi gracze na szczęscie nie poddawali się. W 81 minucie daleka wrzutka Michaela Browna z rzutu wolnego w pole karne gospodarzy padła łupem Becchio, który wygrał główkę z obrońca, zgrywajac piłkę na srodek pola karnego, gdzie dopadl do niej Diouf, ponownie zdobywajac gola i wyprowadzajac Leeds na prowadzenie. Dwie minuty pózniej United prowadzili już dwoma golami, gdyż indywidualna akcję lewa strona boiska, po zejsciu do srodka, Michael Tonge zakończył piękna bomba z linii pola karnego, pokonujac Toma Heatona po raz trzeci. Piłkarze Bristol zaatakowali, czego efektem był gol kontaktowy zdobyty w 92 minucie, gdy do piłki bitej z rzutu roznego przez Alberta Adomaha jako pierwsi doskoczyli Sam Byram i Rodolph Austin - i jeden z nich pokonał ponownie Kenny'ego. Na szczęscie doliczone 6 minut nie przyniosło już goli i gracze Pawi po meczu mogli cieszyc się z trzech punktów.
Wyniki ligowe ułożyły sie w taki sposób, że zajmujace obecnie 9 pozycję Leeds (13 punktów) traci do liderujacych drużyn Brighton, Cardiff i Wolves tylko 3 punkty. Po trzecim zwycięstwie z rzędu, Leeds w najbliższy wtorek zmierzy się na wyjezdzie z zespołem spadkowicza z Premier League, ekipa Bolton Wanderers.
BRISTOL CITY - LEEDS UNITED 2 - 3 (0 - 0)
Adomah 70, Austin (sam.) 90 - Diouf 64, 81, Tonge 83
Bristol C: Heaton, Foster, Fontaine, Kilkenny, Stead (Baldock 65), Woolford, Wilson, Pearson, Taylor, Adomah, Elokobi (Bryan 44, Carey 57).
Rez: Gerken, Davies, Morris, Elliott.
Leeds: Kenny, Byram, Lees, Pearce, Peltier, White, Brown, Austin, Tonge, Hadji-Diouf, Becchio (Gray 89).
Rez: Ashdown, Drury, Varney, Pugh, Norris, Poleon.
Sędzia: S. Attwell
Kartki: Bryan, Kilkenny (Bristol)
Widzów: 15,692 (2069 z Leeds)