Po doskonałym meczu w wykonaniu podopiecznych Neila Warnocka, ekipa Leeds United pokonała w 3. rundzie Capital One Cup trzecia drużynę obecnego sezonu Premier League - Everton FC 2:1 i awansowała do kolejnej fazy rozgrywek.
Przed spotkaniem szkoleniowiec Pawi zapowiadał, że priorytetowe pozostaja dla niego rozgrywki ligowe, co mogło zapowiadać wystawienie rezerw na pucharowe starcie z drużyna z Liverpool'u. Swoje szanse w pierwszym zespole dostali Jamie Ashdown, Michael Brown oraz Danny Pugh. Od poczatku zagrali też Sam Byram oraz Aidan White.
W ekipie rywali w pierwszym składzie wybiegli między innymi pozyskani przed tym sezonem Kevin Mirallas i Steven Naismith, będacy w doskonałej formie Marouane Fellaini, reprezentant Holandii na Euro 2012 John Heitinga, czy zdobywajacy ostatnio bramki (do czego nie przyzwyczaił kibiców Evertonu) Victor Anichebe. Zagrali również młodzi Coleman, Oviedo, Gueye oraz Junior.
Dopingowani przez ponad 20 tysięcy kibiców piłkarze Leeds doskonale rozpoczęli spotkanie. Fatalne podanie Stevena Naismitha na własnej połowie przeciał Rodolph Austin, a piłkę przejał Aidan White, który po przebiegnięciu około dwudziestu metrów i minięciu trzech rywali posłał piłkę z szesnastego metra wprost w okienko bramki strzeżonej przez Jana Muche. Wspaniały poczatek zwiastował, jak się okazało, dalsza wysmienita grę Pawi. W piewszej połowie Everton nie oddał celnego strzału, swietna szansę zmarnował Victor Anichebe. Podopieczni Warnocka zdominowali srodkowa strefę boiska, w której doskonałymi odbiorami popisywali się Austin i Michael Brown. Na druga połowę menadżer "The Toffes" David Moyes postanowił rzucić do walki dwóch zawodników pierwszego zespołu. O ile wejscie Stevena Piennara było zrozumiałe, to wpuszczenie na murawę Phila Nevilla pozostaje logiczne jedynie w umysle szkockiego szkoleniowca. To jednak nie nasz problem. Pierwsze dziesięc minut drugiej połowy to próba przejęcia kontroli nad meczem przez gosci, co im się udało. Jednak od 50. minuty na boisku niepodzielnie panowali zawodnicy Leeds, którzy doskonale utrzymywali się przy piłce za sprawa przede wszystkim El-Hadij Dioufa. Efekt przyniosło to w 68. minucie. Rzut wolny z lewej strony pola karnego, praktycznie z linii końcowej wykonywał własnie Senegalczyk, któy wyłożył piłkę na szesnasty metr do Dannyego Pugh. Ten uderzył bardzo madrze, mocno po ziemi, a tor lotu piłki pięć metrów przed bramka zmienił Rodolph Austin, podwyższajac prowadzenie Leeds. W tym momencie wszyscy spodziewali się huraganowych ataków rywali, co jednak nie nadeszło. Nawet wprowadzony kilka minut przed druga bramka Nikica Jelavić nie zmienił obrazu gry. Everton co prawda zdobył bramkę kontaktowa za sprawa Sylviana Distina w 81. minucie, który wkyorzystał dosrodkowanie z rzutu wolnego, ale obraz gry nadal pozostawał niezmieniony. O dominacji Leeds w tym meczu swiadczy chociażby fakt, że Everton pierwszy celny strzał zanotował w... 71. minucie. Nie zabrakło również kontrowersji, kiedy pod koniec spotkania przy wyniku 2:1 w polu karnym Leeds przytrzymywany przez Pearce'a był Anichebe. Arbiter Lee Mason jednak nie zdecydował się na użycie gwizdka, a mecz zakończył się wspaniałym zwycięstwem Leeds, które w pucharach zyskuje powoli miano pogromcy gigantów.
Po tak wspaniałym spotkaniu w wykonaniu Pawi każdy z nas zadaje sobie jedno podstawowe pytanie: Jak możemy tak doskonale zagrać z trzecia ekipa Premier League, a wczesniej w lidze przegrać z Hull City czy Cardiff? Może to własnie był moment, od któego zaczniemy nasz zwycięski marsz ku najlepszej lidze swiata? Oby. Z taka gra Whitea (wybrany graczem meczu), Austina, Dioufa, młodego Byrama czy dwójki stoperów Pearce Lees, możemy z optymizmem patrzeć w przyszłosć. Z niecierpliwoscia czekamy na kolejnego rywala w Pucharze Ligi Angielskiej!
LEEDS 2 (White 4, Austin 68), EVERTON 1 (Distin 81)
United: Ashdown, Byram, Lees, Pearce, White, Brown, Austin, Tonge, Pugh, Becchio, Diouf.
Rezerwowi: Kisnorbo, Drury, Varney, Gray, Poleon, Thompson, Rachubka.
Everton: Mucha, Heitinga, Oviedo, Mirallas, Naismith (Jelavic 65), Distin, Gueye (Pienaar 46), Coleman, Fellaini, Anichebe, Junior (Neville 46).
Rezerwowi: Howard, Jagielka, Vellios, Duffy.
Sędzia: L Mason
Widzów: 21,164
Żółte kartki: Pearce, Brown, White (Leeds), Heitinga, Fellaini, Oviedo (Everton)