W sobotnie popołudnie piłkarze Leeds United dokonali rzeczy, która nie udała się w bieżacym sezonie żadnej innej ekipie nPower Championship, tj. wygrali z drużyna Nottingham Forest, która do soboty pozostawał jedyna niepokonana drużyna w lidze (Blckburn swój pierwszy mecz przegrało w piatek) i w ten sposób zrewanżowali się The Reds za marcowa porażkę 3:7.
Przed meczem wszyscy zastanawialismy się jaka jedenastkę do gry desygnuje Neil Warnock, który nie mógł skorzystać z 5 podstawowych piłkarzy. Nasz menedżer postanowił zaryzykować i od 1 minuty wystawić na lewej obronie Adam Drury, na skrzydłach parę młokosów, tj. Dominica Poleona i Sama Byrmana, a w ataku rekonwalescenta Luciano Becchio i weterana Dioufa,. Jak się pózniej okazało był to trafny wybór.
Mecz co prawda rozpoczał się od ataków gosci, jednak napór Forest trwał zaledwie 10 minut, po których do natarcia ruszyli piłkarze Leeds. Ataki gospodarzy przyniosły efekt bramkowy już w 14 minucie meczu kiedy najlepszy strzelec zespołu Luciano Becchio (6 bramek w lidze) wykończył akcję El Hadji Dioufa i Sama Byrmana. Druga bramka dla Pawi padła w 25 minucie kiedy wybita przez obrońcę piłkę do bramki skierował debiutujacy w podstawowej jedenastce Leeds Dominic Poleon. To nie był jednak koniec popisowej gry Leeds w pierwszej połowie meczu, w której gospodarze stworzyli sobie jeszcze kilka okazji do zdobycia bramki. Kolejne ataki Pawi nie były już jednak tak skuteczne i do przerwy The Whites prowadzili 2:0.
W przerwie trener Forest Sean O’Driscoll zdecydował się wpuscić na boisko Lansburyego i McGugana co pozwoliło gosciom osiagnać przewagę w drugiej połowie meczu. Piłkarze Nottingham zmniejszyli straty w 60 minucie meczu, kiedy po długim wyrzucie piłki z autu Paddy Kenny dał się uprzedzić Blackstockowi, który głowa skierował piłkę do pustej bramki. Przyznać trzeba, że ta bramka obciaża konto doswiadczonego bramkarza United. Na szczęscie ten gol to było wszystko na co stać było piłkarzy Forest i nawet pomimo tego, że sędzia D’Urso doliczył aż 6 minut dodatkowego czasu gry, wynik nie uległ zmianie i to piłkarze Leeds cieszyli się z pierwszego do miesiaca ligowego zwycięstwa.
Niestety zwycięstwo nad Forest zostało okupione strata kolejnego zawodnika. W 66 minucie kapitan United Lee Peltier musiał opuscić murawę z kontuzja kolana, zmienił go Luke Varney. W ten sposób Peltier dołaczył do Rossa McCormacka, Davida Norrisa, Paula Greena, Ramona Nuneza, Davide Sommy i Leigha Brombyego, którzy nie moga być brani pod uwagę przy ustalaniu składu na kolejne mecze.
Po sobotnim zwycięstwie Leeds zrównało się punktami z Forest (10 punktów) i plasuje się na 12 pozycji w Championship ze strata 6 punktów do prowadzacego w tabeli Brighton, Forest zostało sklasyfikowane na 11 pozycji.

Leeds United v Nottingham Forest 2:1

Becchio (12), Poleon (25) : Blackstock (60)

Leeds United:

Kenny, Peltier (66 Varney), Pearce, Lees, Drury, Byram, Austin, Tonge, Poleon (65 White), Becchio (89 Gray), Diouf.
Rezerwowi:
Ashdown, Payne, Brown, Kisnorbo.

Nottingham Forest:
Camp, Ayala, Collins, Halford, Harding, Coppinger (83 Sharp), Blackstock, Reid (46 Lansbury), Moussi (46 McGugan), Gillett, Cox.
Rezerwowi:
Cohen, Moloney, Majewski, Evtimov

Żółte Kartki:
Leeds: Lees, Pearce, Diouf;
Nottingham: Cox

Widzów:
24 293

Sędzia:
Andy D’Urso

You have no rights to post comments