Afera szpiegowska w angielskich mediach trwa dalej. Oficjlane śledztwo prowadzi własnie FA i EFL, swój głos zabierają także wszelkiego rodzaju eksperci. Wczoraj o godzinie 16 czasu polskiego Marcelo Bielsa ogłosił, że o godzinie 18 na Thorp Arch rozpocznie się ponad programowa konferencja prasowa. Serca kibiców Pawi zadrżały, bo każdy mial w pamięci historię Argentyńczyka z porzednich klubów, kiedy właśnie w taki sposób ogłaszał swoja rezygnację.

Kiedy wybiła godzina 0 63-latek zdradził, że celem tego zebrania jest omówienie pewnych kwestii związnych z aferą szpiegowską. Trener Pawi wspomniał, że nastepnego dnia jest konferencja poprzedzajaca mecz ze Stoke, ale wolałby afery szpiegowskiej w niej nie poruszać.

Na samą konferencję Bielsa przyniósł całe sterty notatek, teczek, kaset oraz komputer z rzutnikiem. To, co pokazało się na tej prezentacji i co padało z ust argentyńskiego szkoleniowca prawdopodbnie nigdy wcześniej nie miało miejsca na spotkaniu z prasą. Bielsa zaczął od tego, że wysłanie szpiega przed meczem z Derby odpowiada tylko i wyłacznie on. Co więcej, trener Leeds dodał, że podobne praktyki stosował wobec każdego rywala Leeds w tym sezonie! Jedonocześnie Bilesa dodał, że zachowanie tego typu nie jest łamaniem prawa. Jego szpiedzy nie włamywali się do ośrodków treningowych, nie wspinali się na płoty. Wg Bielsy szpiegowanie jest praktywoane na całym świecie. Popularne jest to w Argentynie, tak samo dzieje się w Hiszpanii i Francji, gdzie wcześniej pracował El Loco. Bielsa podkreślił, że wyysłanie szpiegów wg niego nie jest żadnym brakiem okazywania szacunku wobec rywala. Wg Argentyńczyka jest to okazywanie szacunku wobec futbolu i pracy, jaką sie wykonuje. Bielsa zdradził, że może nie jest w stanie mówic płynnie po angielsku, ale jest w stanie przez godziny mówić o rywalach, z jakimi w lidze ściera sie jego zespół. Bielsa nie planował przekonać Lamparda do swoich metod. Jego celem było oczyszczenie swojego imienia. Niektórzy sugerowali, że wysyłanie szpiegów przez Bielse daje mu przewagę nad rywalami, że dzięki temu wie wiecej. Marcelo udowodnił, że wystarczjaco dużo wie bez informacji z ostatniego treningu rywali.

Przechodzać do meritum swojego wystąpienia Marcelo Bielsa wprawił słuchacyz w osłupienie. Na przykładzie Derby County, zaprezentował, w jaki sposób rozpracowywuje swoich rywali. Nad analizą przeciwników Leeds nie pracuje sam Bielsa, ale pomaga mu w tym 20-osobowy sztab. Ludzie Bielsy na każde spotkanie poświęcają ok 4 godzin. Do zrobienia analizy potrzebują obeejrzeć wszystkie mecze rywala z poprzedniego i obecnego sezonu. Przykład Derby poakzuje nam, że rozpracowanie rywala sztabowi Bielsy zajął łacznie ok 300 godzin! Przypomnijmy, że Frank Lampard krytykując szpiegowanie Bielsy zdradził, ze on Leeds analizował przez "aż" 15 godzin. Na prezentacji przygotowanej w Powerpontcie Bielsa pokazał wszystkim zgromadzonym, jakie były średnie pozycje wszystkich zawodników Derby w ostatnim czasie, jaki procent meczów grali w danym ustawieniu i w jaki sposób najczęśniej konstruowali akcję. Trener Leeds omawiał stałe fragment Baranów, ich słabe i mocne strony. Argentyńczyk pokazal także, że ma przygotowane pliki z charakterystyką każdego pojedynczego gracza rywali! Jako przykłady podał Harry'ego Wilsona i Scotta Carsona. Bielsa powiedział wszystkim zgromadzonym pokazał jakie sa mocne i słabe strony każdego z tych graczy. Jakie sa ich cechy charakterystyczne, jak należy grać przeciwko nim. Przez godzinę monologue Marcelo Bielsa udowodnił, że o Derby County i jego piłkarzach wie najprawdopobniej więcej niż sam Frank Lampard. El Loco w ten sposób chciał udowodnić, że te wszystkie informacje zdobył bez podpiwiedzi "szpiegów". 63-latek poprosił dziennikarzy o wskazanie jednego meczu Derby z eszłego sezonu. Ci zaproponowali pucharowe starcie z Chelsea. Marcelo Bielsa po sekundzie otworzył plik i wyciągnął teczkę z dokładna analizą tego spotkania. Argentyńczyk zapowiedział, że taki sam zestaw wiedzy ma na każdego rywala Leeds, bo własnie na tym polega jego praca. W weekend Leeds będzie grało ze Stoke, które w ostatnim czasie zmieniło szkoleniowca. Wobec Marcelo uznał za stosonwe przeanalizowanie wszzystkich spotkań Stoke oraz byłego zespołu Nathana Jones'a - Luton Town.

Pod koniec Marcelo przytoczył anegdotę z Hiszpanii, kiedy jego Athletic z Pucharze Króla grał z Barceloną. Katalończycy wygrali tamto spotkanie 3-0, a po meczu Bielsa spotkał sie z Guardiolą poakzując mu analizę, jaka przygotował na temat Blaugrany. Trener Barcelony był zdumiony dodając, że sa o swoim zespole nie wie tak dużo. Argentyńczyk odparł, że wielkiego znaczenia to nie ma, bo koniec końcow jego zespół przegrał. Było to zasugerowane jako przykład, że dogłębna analiza nie zawsze gwarantuje sukces. Bielsa wie wszystko o stałych fragmentach gry rywali, a mimo to Pawie blisko połowę goli stracili w ten sposób.

Po zakończeniu wykładu Bielsa podziękował dziennikarzom za przybycie i opuścił..budynek zostając w klubie. Zgromadzeni w sali nie mogli uwierzyć w to, czego byli świadkami kręcąc głową z nieodwierzania. Krytykowany w mediach Marcelo Bilesa swoją uczciwością, odwagą i nieprawdopodbną wiedzą analityczną wygrał wojnę PR-ową, która od jakiegos czasu zaczęła się w Anglii. Na zaczepki Franka Lamparda podważającego jego zdolności rozpracowywania przeciwników, szkoleniowiec Pawi odpowiedział w najlpeszy z możliwych sposóbów - ośmieszając go po raz 3 w ostatnich 5 miesiącach.

You have no rights to post comments