KSIĄŻKI O LEEDS UNITED

 Nie było wielkiej poprawy gry po 2 tygodniach przerwy na spotkania reprezentacji w wykonaniu Leeds United. Pawie po słabym spotkaniu przegrały z niepokonanym do tej pory liderem z Huddersfield 0-1. Garry Monk na spotkanie postanowił wystawić zespół ponownie w ustawieniu 4-4-2. Ligowy debiut zaliczył wieżowiec ze Szwecji Pontus Jansson. Miejsca nawet na ławce rezerwowych zbrakło dla Eunana O'Kane'a.

Przyznać trzeba, że spotkanie to nie było wielkim widowiskiem. W pierwszej połowie obydwie drużyny badały się wzajemnie głównie ograniczając się do powstrzymywania ataków rywali
Największe zagrożenie stwarzały stale fragmenty gry. Po rzucie rożnym bitym przez Kalvina Philipsa minimalnie chybił Chris Wood. Z drugiej strony dośrodkowania Terierów bardzo dobrze, bezwzględnie czyścił Pontus Jansson. Spotkanie ożywiło się pokoniec pierwszej połowy, kiedy miały miejsca dwa kluczowe zdarzenia. Najpierw w polu karnym powalany był Marcus Antonsson, jednak sędzia Roger East nie dopatrzył się przewinienia rywala. Największa kontrowwrsja miała miejsce kilka minut później, najlpeszy piłkarz Championship sierpnia Aaron Mooy bez pardonu dwiema nogami zaatakował Liama Bridcutta. Sędzia, mając pełne prawo odesłania wypożyczonego z Manchesteru City piłkarza do szatni, ukarał go ledwie żółtą kartką.
Ta decyzja miała ogromne znaczenie na początku drugiej połowy. Po jednej z akcji Town Alex Mowatt głową wybił piłkę przez pole karne. Tam do bezpańskiej piłki dopadł własnie Mooy. Z racji tego, że pomocnicy United niespecjalnie kwapili się do ograniczenia miejsca Australijczykowi, ten zdecydował się na strzał, którym pokonał bezradnego Roberta Greena. Od tego momentu na boisku niepodzielnie zaczęli rządzić goście. Ataki Leeds były nieporadne, ślamazarne i wolne. Nie pomagał także Garry Monk, który naszego najgroźniejszego zawodnika Antonssona zasątpił Souleymanem Doukarą. Huddersfield natomiast bardzo groźnie kotrowało. Najlepszą okazję na podwojenie prowadzenia miał Ricy Van la Parra, ale jego loga cudowanie wybronił Green. Leeds nie pomogło nawet 10 minut dolicoznego czasu gry. Pawie nie był w stanie zagrozić bramce Warda i przerały mecz, po którym zawitały do strefy spadkowej.
Po spotakniu nerwy zaczęły puszczać także Garry'emu Monkowi. 37-latek mało dżentelmeńsko zachowywał się w trakcie wywiadu z Adamem Pope'm. Na większość pytań odpowiadał słowami, że nie jest to sprawa dziennikarza BBC Radio Leeds. Ponadto Monk był wściekły na decyzję sędziego, który nie pokazał czerwonej kartki Mooyowi za brutalny atak na Bridcutta. We wtorek Pawie czeka starcie z czerowną latarnią ligi Blackburn Rovers. Nie ulega wątpliwości, że ten mecz Leeds musi koniecznie wygrać.


LEEDS UTD 0
HUDDERSFIELD 1 (Mooy 56')

Leeds United: Green, Ayling, Jansson, Bartley, Taylor, Bridcutt, Phillips, Mowatt, Sacko (Roofe 75), Antonsson (Doukara 66), Wood.

Rez: Silvestri, Coyle, Cooper, Vieira, Hernandez.

Huddersfield Town: Ward, Smith, Hudson, Hogg, Kachunga (Wells 78), Mooy, Bunn (Hefele 90), Lowe, Payne (Palmer 80), Van La Parra, Schindler.

Rez: Coleman, Whitehead, Cranie, Stankovic.

sędzia: Roger East.

widzów: 28,514.

 

 

 

You have no rights to post comments

SKLEP LEEDS UNITED