
Po 6 tygodniach oczekiwania EFL w poniedziałek późnym wieczorem ratyfikowała przejęcie klubu Leeds United przez amerykańskie konsorcjum 49ers Enterprises. Tym samym nowym prezesem klubu został Paraag Marathe, który do tej pory był wiceprezesem Leeds. Następnego dnia poprzez oficjalny podcast Leeds United nowy prezes mógł po raz pierwszy przemówić do kibiców Pawi. Marathe opowiadał o planach grupy na Leeds, o marzeniach związanych z Leeds. Amerykanin poruszył także kwestię składu oraz nowego trenera The Whites Daniela Farke.
O POPRZEDNICH LATACH W LEEDS
Przez ten czas na pewno wiele obserwowałem, uczyłem się. Uczestniczyłem w wielu decyzjach, ale też czasami nie miałem wiele wpływu na decyzje i czułem się jakbym siedział po prostu w pociągu, a ktoś inny go prowadził. Tak to działa, bo to Andrea był głónym szefem. Były sytuacje, kiedy ja miałem na coś inny pogląd, a on podejmował inną decyzję, ale jedyne co mi zostało do zacisnąć zęby i patrzeć. Wiele razy okazało się, że to Andrea miał rację i to pozwliło mi się wiele nauczyć. Był też sytuację, gdzie wciąż uważam, że coś można było zrobić inaczej.
O SWOIM DOŚWIADCZENIU
Nie jestem klasycznym właścicielem klubu, który jest bogaczem z 5 pokolenia i kupuje klub, bo nie ma co robić z pieniędzmi i chce wyzwań. Ja całe życie poświęciłem sportowi. Od najmłodszych lat go uprawiałem, potem w nim pracowałem. Oczywiście większość czasu miałem styczność z futbolem amerykańskim, ale myślę, że ten sport i piłka nożna pod wieloma względami są bardzo podobne. Oczywiście różnią się przepisy i sama gra, ale łączą je pewne wspólne zasady i zarządzanie klubem pod wieloma względami może być takie same. Ja koham sport. Kochałem go od dziecka. Uwielbiam rywalizację. Na meczach zawsze jestem przede wszystkim kibicem, potem dopiero pracownikiem klubu.
O STYLU PRACY
Ja mam dużo empatii i zrozumienia dla każdego pracownika klubu, bo ja sam kiedyś robiłem wszystkie te prace. W 49ers zaczynałem na bezpłatnym stażu. Potem byłem negocjatorem, prezydentem i prezesem klubu. Budowałem stadion, zatrudniałem trenerów i zawsze dostawałem wsparcie od wszystkich w klubie. Chcę, żeby tutaj było podobnie. Myślę, że moje doświadczenie odróżnia mnie od innych prezesów klubów.
O NOWYM TRENERZE
Myślę, że Daniel wspomniał to już w jednym z wywiadów, że była to rozmowa kwalifikacyjna w dwie strony. I to była prawda. Zarówno my mieliśmy wiele pytań i wymagań, ale także Daniel je miał. Z jego perspektywy było sporo nie wiadomych. Oczywiście, że kandydował do pracy w wielkim klubie, ale też klubie, który dopiero spadł w ligi, którego kadra była niewiadomą. Nie mógł być także pewny kto będzie właścicielem i prezesem tego klubu. Na te wszystkie pytania musieliśmy odpowiedzień my. Do tego dochodziłą wizja klubu. Jak sobie my wyobrażmy to w tym sezonie, a także na przestrzeni lat. Daniel chciał, żeby dwie strony miało taką samą wizję i dążyły w tym samym kierunku. To, co mi się w nim spodobało to aura jaką wokół siebie roztacza. Jego pewność siebie i zdolności przywódcze. Siedzisz z nim jakiś czas w pokoju i wierzysz w to, co on. To jest coś niepoliczalnego, ale był też rzeczy policzalne. Champioship wygrał w swojej karierze dwa razy. Mało tego, on dwa razy tę ligę zdominował. On zna tę ligę, wie jak się tutaj poruszać. Ma ogromne doświadczenie. Inni ludzie biorący udział w przesłuchaniach analizowali go od strony taktycznej, czysto piłkarskiej. Ja, przyznam się, że bardzo się na tym nie znam, ale znam się na byciu liderem i na to zwracałem ogormną uwagę. Daniel potrafi pociągnąć za sobą tłumy i przekonać innych ludzi do swojej racji, a wg mnie to jest bardzo ważne. Ma duży poziom empatii, rozumie ludzi. W futbolu amerykańskim zawsze zwracałem uwagę na poziom empatii trenerów, bo uważam, że to jest bardzo istotne w byciu liderem.
PLANY TRANSFEROWE
Od razu zaznaczę, że planujemy Daniela wspierać na rynku transferowym tak bardzo, jak będzie to możliwe. Chcemy zbudować jakościową kadrę. Nie zamierzamy oszczędzać. Chcemy być agresywni na rynku transferowym, ale musimy też brać pod uwagę reguły ligi i wiemy, że są pewne ograniczenia związane z Finansowym Fari Play. Żeby było jasne, wspieranie Daniela na rynku transferowym to nie tylko kwestia tego sezonu, ale też kolejnyh, potecjalnie w Premier League. Daniel dwa razy był w Premier League, ale za każdym razem nie miał odpowiednich narzędzi, żeby ta zaistnieć. My będziemy działać inaczej i zbudujemy mu drużynę godną walki o najwyższe cele. Wierzę, że Daniel może być jednym z najlepszych trenerów w Europie.
O PREMIER LEAGUE
Naprawdę nienawidzę faktu, że nie udało się nam utrzymać w Premier League. Jedna rzecz przykuwa moją uwagę. Każdy mi powtarza, że Leeds potrzebuje Premier League, ale i Premier League potrzebuje Leeds. Nazwij to jak chcesz, ale styl gry Leeds, napięcia towarzyszące meczom Leeds, nasza historia. To wszystko sprawia, że Premier League potrzebuje Leeds, bo ten klub robi tę ligę jeszcze bardziej wyjątkową.
O PROCESIE PRZEJĘCIA KLUBU
Mieliśmy już wszystko załatwione i gotowe do przejęcia klubu w przypadku utrzymania. Wtedy to by poszło szybko i bezboleśnie. Spadek niestety zmienił perspektywę i trzeba było wiele rzeczy zacząć od nowa. Sama ratyfikacja od EFL też zajęłą więcej czasu niż chcieliśmy. Mimo tego, cał czas pracowaliśmy za kulisami. Mieliśmy mnóstwo rozmów z potencjalnymi trenerami i ludźmi futbolu, którzy pomogliby nam prowadzić ten klub.
PLANACH DŁUGOFALOWYCH
Na pewno chcielibyśmy, że w przyszłości ten klub walczył o najwyższe cele. Chcemy, żeby był dużą marką. Czy zależy nam na promocji w USA? Oczywiście przede wszystkim chcemy być popularni w mieście, w Yorkshire i Anglii. Leeds to duże miasto, Yorkshire to świetny region i na pewno drzemie tutaj także olbrzymi potencjał marketingowy, ale nie powiem, że jeśli zobaczę w San Francisco na Bay Beach jakiegoś człowieka w koszulce Leeds z nazwiskiem Tylera Adamsa na plecach to będę zmartwiony. Widzimy tutaj w mieście ogormny potencjał. Na pewno będziemy chcieli rozbudować i zmodernizować Elland Road, ale w taki sposób, żeby też nie straciło duszy i tej niesamowitej atmosfery, którą ma obecnie. Do tego jednak trzeba czasu i przede wszystkim awansu, także na tym się powinniśmy skupić najpierw.