KSIĄŻKI O LEEDS UNITED

Georginio_źródło_twitter.com/yep

W styczniu 2023 kiedy Leeds United potrzebowało skutecznego, sprawdzonego napastnika, który pomógłby w walce utrzymanie to Victor Orta zdecydował się ściągnąć a Elland Road 20-letniego nieopierzonego Francuza z Hoffenheim, którego dotychczasowy rekord strzelecki wynosił 8 goli w sezonie. Gdyby było tego mało to The Whites za ten transfer zapłacili największe pieniądze w swojej historii. Georginio Rutter w walce o utrzymanie niespecjalnie pomógł i przez drugą część sezonu na boiskach Premier League przebywał niecałe 300 minut.

Przed sezonem rozmawiałem z nowym trenerem o moich początkach i on wiedział, że był dla mnie trudne - dla Sky Sports mówił Rutter-. Znał mnie jeszcze z Niemiec. Porozmawialśmy i wbudził we mnie pewność siebie. Rozmawialiśmy o planach i ustawieniu. To bardzo dobry trener. Moje przyjście do Leeds było ciężkie, bo od razu zmienił się trener. Ciężko jest się zaadaptować w miejscu, w którym jest ciągle tyle zmian. Do tego nie grałem zbyt dużo. W Niemczech nie było takiej presji jak w Anglii, a na pewno i moja cena trochę tej presji dodała.

Latem, kiedy na Elland Road trwał prawdziwy exodus graczy ściągniętych do Leeds przez Ortę, wydawało się, że Francuz także opuści Yorkshire. Do Leeds wpływało nawet dość poważne oferty z Dortmundu czy Lyonu, ale nowi właściciele Pawi nie mieli w planach pozbywać się swojego rekordowego nabytku. Do odejścia nie naciskał także sam piłkarz, który chciał wszystkim udowodnić, że ruch do Anglii nie był błędem i potraktować grę na zapleczu Premier League jako świetne wprowadzenie do wielkiej piłki. Rutter latem dużo czasu poświęcił na indywidualne przygotowania i na pierwsze zajęcia ze sztabem szkoleniowym Daniela Farke przybył w świetnej formie.

Tę formę Francuz kontynuuje w sezonie. W 10 meczach Rutter uzbierał już 2 bramki i 3 asysty i z 5 bezpośrednimi udziałami przy golach jest w czołówce ligi. W czołówce ligi jest także w statystykach dryblingów. Tylko 2 innych piłkarzy w Championship ma koncie więcej skutecznych dryblingów, a tylko Jack Clarke z Sunderlandu dorównuje Rutterowi w statystyce wykreownaych sytuacji po dryblingach. Francuz w tym sezonie już stworzył 8 dużych okazji dla swoich kolegów z zespołu, co jest najlepszym wynikiem w lidze.

Jestem wciąż tym samym chłopakiem, co pół roku temu, ale zespół jest inny. Gram wiecej, jest inny trener. Wiem, że jak zepsuję jakąś okazję to trener nie będzie wieszał na mnie psów. Chcę ciężko pracować, chcę grać i chcę mieć udział przy bramkach - mówi Rutter. 

Nie ma co ukrywać, że lepsza gra Ruttera w ostatnich tygodniach to nie jedynie jego osobista transformacja. Na pewno bardzo duży wpływ na to miało przyjscie do Leeds Joela Piroe. Holdender w ostatnich latach wyrobił sobie opinię jednego z najlepszych napastników Championship, także automatycznie jego obecność na boisku sprawia, że obrońcy rywali muszą na nim skupić większą uwagę, co w kolei daje więcej swobody jego partenorom. Do tego gołym okiem widać, że Georginio bardzo dobrze rozumieją się na boisku często wymieniając się pozycjami. Ani jeden ani drugi nie jest przyspawany do jednej pozycji, co sprawia więcej problemów rywalom.

Mogę grać na skrzydle, mogę grać na 10-tce - mówi reporterom Sky Sports Rutter, - ale najbardziej lubię grać w ataku z Joelem za moimi plecami. Był jeden mecz, gdzie byłem z przodu trochę osamotniony, ale przedyskutowaliśmy to ze sztabem i z Joelem i potem było lepiej. Z Joelem gra mi się świetnie, rozumiemy się bardzo dobrze i myślę, że będzie jeszcze tylko lepiej.

Georginio jest piłkarzem, który zwraca uwagę, żeby gra nie była tylko efektywna, ale też efektywna. Był gracz Hoffenheim nie ma oporów przed wszelkiego rodzaju sztuczkami technicznymi, którymi szczególnie czarował w wygranym meczu z Watfordem. Jest świadomy tego, że w piłce nożnej przede wszystkim chodzi o wynik o to on jest najważniejszy, ale oprócz tego zależu mu na przyjemności z gry. W pytaniu o swojgo piłkarskiego idola nie ma wątpliwości we wskazaniu Ronaldinho. Póki co kibice Leeds na jakść Ronaldinho muszą trochę poczekać, ale kilka zagrań Francuza z tego sezonu na pewno będzie nadawała się do chodliwych klipów na Youtube. Sztuczki sztuczkami, ale napastnik Pawi nie ma wątpliwości, że głównym celem na ten sezon jest powrót do Premier League. 

Oczywiscie awans to jest cel wszystkich w tym klubie - przyznaje Rutter. - Zagraliśmy kilka dobrych meczów jak te z Millwall czy Watfordem, ale to nie wystarczy. Musimy być cały czas skoncentrowani, ciężko pracować i walczyć do ostatniej kolejki. Nie będę ukrywał, że wygrane Champioship z Leeds to dla mnie marzenie - kończy numer 24.

You have no rights to post comments

SKLEP LEEDS UNITED