Przed przerwą na spotkania reprezentacyjne w sobotnie wczesne popołudnie na Elland Road miały miejsce Derby Yorkshire. Zespół Darko Milanica zaprezentował się zdecydowanie lepiej niż w poprzednich dwóch potyczkach. Gra w końcu była podobna do tej, jaką mogliśmy podziwiać za panowania Neila Redfearna, ale mimo tego słoweński trener w dalszym ciągu musi poczekać na swoje pierwsze zwycięstwo w angielskim futbolu. Leeds pokazało dobrą organizację gry, sporo walki i mobilności, jednak obie drużyny podzieliły się punktami. Głównym winowajcą takiego obrotu spraw był Kieran Westwood, który dla piłkarzy Pawi był tym, kim dla naszych wrześniowych rywali był Marco Silvestri.
W drużynie Pawi nastąpiły dwie zmiany w składzie. Miejsce na lewej stronie obrony zajął powracający do składu Gaetano Berardi zostawiając na ławce rezerwowych imponującego w tym sezonie Stephena Warnocka. Trener Pawi uznał także, że ostatnie nagromadzenie spotkań w krótkim czasie to za dużo dla Lewisa Cooka i Mistrz Europy juniorów na derby miał wolne. Rolę defensywnego pomocnika pełnił Tomasso Bianchi, zaś tuż za napastnikami biegał Casper Sloth.
Początek meczu to wzajemne badanie się obydwu zespołów. Pawie próbowały utrzymywać się przy piłce, a goście swoich szans szukali po kontratakach. Stwarzanie sytuacji przez Sowy ograniczało się w zasadzie do wrzutek na głowę Atdhe Nuhiu. Leeds swoich szans miało zdecydowanie więcej. Skopiować gola zdobytego z Bournemouth próbował Souleymane Doukara, ale tym razem jego strzał minął słupek. Chwilę później z 30 metrów kropnął jak z armaty Rudolph Austin, niestety piłkę zmierzająca w okienko bramki gości sparował Kieran Westwood. Następnie swoje szanse mieli Mowatt i Antenucci, ale także ich zatrzymywał irlandzki bramkarz. Imponował grą na pozycji defensywnego pomocnika Bianchi. Z meczu na mecz coraz lepszy Włoch świetnie asekurował defensywę (15 odbiorów), dużo pokazywał się do gry (100 kontaktów z piłką), a do tego co chwila rozrywał obronę rywali prostopadłymi podaniami, jakich na Elland Road nie widać było od dawna. Pawiom udało się nawet pokonać Westwooda, ale Marco Antenucci zrobił to po minimalnym spalonym. Tuż przed przerwą goście nieomal wyszli na prowadzenie, ale strzał głową Stevena Maya o centymetry minął bramkę Silvestriego.
Na drugą połowę nie wyszedł już niewidoczny Casper Sloth, a jego miejsce zajął Luke Murphy, przy czym faktycznie na boisku zajął on miejsce Mowatta, który to drugą połowę zagrał na pozycji klasycznej 10-tki. Od początku drugiej części spotkania Pawie ruszyły do zdecydowanych ataków. Marco Antenucci naciskał obrońcę gości i znalazł się w znakomitej sytuacji do przelobowania Westwooda. Przerzucić piłkę nad Westwoodem mu się udało, ale wtedy swojego bramkarza dobrze zaasekurował Palmer. Chwilę później pierwsze ostrzeżenie wysłali goście. Chris Maguire uderzył w boczną siatkę. To jednak nie zniechęciło Leeds. Do prostopadłej piłki ponownie ruszył bardzo aktywny tego dnia Antenucci, udało mu się wygrać pojedynek z obrońca rywali, ale w sytuacji sam na sam zatrzymał go ponownie niesamowity Westwood. Ta sytuacja zemściła się w 52 minucie. Piłka trafiła na prawą stronę pola karnego, gdzie dopadł do niej Maguire i strzałem w długi róg pokonał bezradnego Silvestriego. Po stracie gola Pawie odpowiedzieć chciały natychmiastowo. Próbował niestrudzony Antenucii, ale Włoch kolejny już raz nie był w stanie przechytrzyć Westwooda. Tym razem Irlandczyk wybronił jego woleja. Leeds napierało z każdą chwilą coraz mocniej, a mądrze ustawione z tyłu Sowy przeprowadzały groźne kontry. Po jednej z nich podwoić prowadzenie mógł May, ale minimalnie chybił. Milanic na boisko postanowił wpuścić Billy’ego Sharpa i gol w końcu padł. Nie dokonał tego, jednak Sharp, a Giuseppe Bellusci. Z rzutu wolnego z prawej strony dośrodkowywał Alex Mowatt. Piłka trafiła w końcu do Wlocha, który bardzo sprytnym, płaskim strzałem nie na siłę, w końcu zaskoczył Westwooda. Po tej bramce zademonstrował typowy dla siebie wybuch radości. Mimo kolejnych prób więcej goli nie padło i ostatecznie w derbach Yorkshire obie ekipy podzieliły się zdobyczą. Na wyróżnienie zasługuje jeszcze moment po meczu, kiedy Giuseppe Bellusci wszedł na trybuny i ofiarował koszulkę jednemu z niepełnosprawnych kibiców, który na przedmeczowej rozgrzewce uderzony został piłką.
LEEDS UTD 1 (Bellusci 79)
SHEFFIELD WED 1 (Maguire 53)
Leeds United: Silvestri, Byram, Bellusci, Pearce, Berardi, Bianchi, Austin, Mowatt, Sloth (Murphy 46), Doukara (Sharp 69), Antenucci (Morison 80). REZ: S Taylor, Cooper, Warnock, Adryan.
Sheffield Wednesday: Westwood, Palmer, Loovens, Lees, Mattock, Maguire (Helan 70), Semedo (Coke 83), Lee, Maghoma, May, Nuhiu (Madine 46). REZ: Kirkland, Buxton, Drenthe, Dielna.
Komentarze
Przypomnijmy że już przed sezonem Warnock miał odejść z zespołu dlatego że Cellino miał nieporozumienia z reprezentująca go firmą menedżerską