Rozgrywane w ramach 27 kolejki Sky Bet Championship Derby Yorkshire stały na dobrym poziome, niestety 5 minut dekoncentracji i bezwzględność rywali sprawiła, że Sheffield Wednesday odniosło 4 zwycięstwo z rzędu. Dla Pawi z kolei był to 5 kolejny mecz bez wygranej.
Steve Evans dokonał dwóch zmian w porównaniu do wtorkowego meczu z Ipswich Town. Z racji tego, że Sam Byram sam poprosił o nie wpisywania go do meczowego protokołu, to na skrzydło wrócił Stuart Dallas. Alexa Mowatta w środku pomocy zmienił z kolei Luke Murphy.
Od początku spotkanie toczyło się w niezłym tempie. Po rzucie wolnym tylko pozycja spalona powstrzymała Fernando Forrestierego od oddania strzału na bramkę Silvestriego. Chwilę później prawą stroną uciekł Jack Hunt i po jego dośrodkowaniu będąc kilka metrów od bramki Gary Hooper uderzył nad poprzeczką. Po tym ataku odpowiedzieć próbowało Leeds. Na lewej stronie z piłką zatańczył Mustapha Carayol. Gambijczyk dośrodkował w pole karne, ale tam nieznacznie z piłka minął się Souleymane Doukara. Minutę później Liam Cooper ofiarnym wślizgiem zablokował strzał Forrestierego. Steve Evans widząc, ile ochoty do gry ma Włoch, nakazał Bellusciemu kryć indywidualnie byłego gracza Watfordu. Wtedy pierwsza połowa dla Forrestierego praktycznie się zakończyła. Dobrze zorganizowane w tyłach United groźnie kontrowało gospodarzy. Po jednym ataku strzał Lewisa Cooka przypadkowo trafił do Carayola, ale Gambijczyk nie był w stanie opanować piłki i jego uderzenie z pierwszej piłki minęło bramkę Price'a. Następnie na atak prawym skrzydłem zdecydował się Stuart Dallas. Irlandczyk z północy oddał kąśliwy strzał, który sparował Price. Na długim słupku akcję mógł dobić Lewis Cook, ale niestety w ostatniej chwili ubiegł go obrońca Wednesday. To też jednak nie było koniec tej akcji, bo piłkę pod nogami miał jeszcze Doukara, jednak jego uderzenie z 3 metrów instynktownie obronił bramkarz Sów. Sheffield starało się zaatakować odważniej, ale obrona Leeds grała bardzo pewnie, nie dopuszczając gospodarzy do groźniejszych sytuacji. Do takich dochodzili jednak goście. W końcówce pierwszej połowy prawą stroną z kontrą ruszył Cook, ale jego strzał minimalnie minął bramkę Price'a. Przed przerwą na bramkę rywali uderzał jeszcze Doukara, ale zastępujący Westwooda Price także wtedy pewnie wybronił.
Pewna gra w defensywie Pawi z pierwszej połowy poszła w niepamięć jednak przez pierwsze 5 minut drugiej części spotkania. Fernando Forrestieri uciekając od Bellusciego cofał się głębiej po piłkę i stamtąd atakował. Po jednym takim ataku oddał strzał z dystansu, który na rzut rożny sparował Silvestri. Po zamieszaniu w polu karnym piłki trafiła w końcu do będącego bliżej długiego słupka, przy linii końcowej, Forrestierego. Włoch ograł tym razem swojego rodaka Bellusciego, mocno wstrzelił piłkę w pole bramka, a tam do bramki wepchnął ją Gary Hooper. Można mieć wątpliwości, czy w tej akcji napastnicy gospodarzy w walce o piłkę nie skopali za bardzo obrońców Leeds. Strzelony gol podziałał zachęcająco na podopiecznych Carvalhala. 3 minuty później było jeszcze gorzej. Znowu z dystansu strzelał Forrestieri, piłka skozłowała przed Silvestrim i ten wypluł ją, a nadbiegający Gary Hooper dopełnił formalności. Leeds próbowało szybko odpowiedzieć, ale dobrze ustawieni gospodarze nie na dużo im pozwalali. Szaleństwo w drugiej połowie kontynuował Forrestieri. Tym razem jego strzał z dystansu mimo kozła złapał Silvestri. Leeds sporadycznie dostawało się pod bramkę Sheffield. Po jednej z kontr Luke Murphy obsłużył Doukarę, a strzał Francuza obił słupek bramki Price'a. Steve Evans próbując walczyć o punkty postanowił na boisko wpuścić Mowatta i Antenucciego. Niewiele to jednak zmieniło, bo w drugiej połowie Leeds nie stwarzało sobie okazji, zarówno przed ich wejściem, jak i po. Wcześniej była mowa o kilku minutach zamroczenia Leeds na początku drugiej części spotkania. Ok 80 minuty meczu przez kilka minut problemy z otrzymywaniem sygnałów do mózgu miał sędzia Anthony Taylor. Sędziujący na codzień mecze Premier League popełnił w krótkim czasie kilka błędów, którymi mógłby obdzielić cały sezon. Najpierw z tylko sobie znanych powodów nie wyrzucił z boiska Daniela Pudila. Czech mający na koncie już żółtą kartkę bez pardonu skosił równo z trawą Doukarę, ale rzut wolny dla Leeds był jedyną karą dla gospodarzy. W tym czasie menadżer Sheffield postanowił zmienić Fernando Forrestierego. Włoch otrzymujący owację na stojąco z boiska schodził długo. Pan Taylor jednak ani nie ukarał go kartką, ani nie poganiał. Nie czekając za to aż Wednesday skończą zmianę, nakazał Pawiom grę z rzutu wolnego. Po dośrodkowaniu Mowatta piłkę do bramki wbił Liam Cooper. Sędzia wskazał na środek boiska, ale wobec protestów rywali, cofnął akcję po konsultacji z arbitrem technicznym. Tym samym Anthony Taylor po popełnieniu jednego poważnego błędu, postanowił naprawić go popełniając drugi. Gdyby tego było mało, to po wznowieniu rzutu wolnego piłkę dosłownie z linii bramki wybił Pudil, którego na dobrą sprawę na boisku nie powinno być. Do końca meczu już się nic nie zmieniło. Leeds zagrało generalnie dobry mecz. Różnice sprawiła skuteczność pod bramką rywali. Pawie popełniły dwa błędy, których gospodarze nie omieszkali nie zmarnować. Przyznać trzeba, że gra naszych dzisiejszych rywali w pełni udowadnia, że Sheffield jest poważnym kandydatem do gry w barażach o Premier League.
SHEFFIELD WEDNESDAY 2 (Hooper 48', 50')
LEEDS UTD 0
Sheffield Wednesday: Price, Hunt, Sasso, Loovens, Pudil, Wallace (Helan 82), Lee, Hutchinson, Bannan, Forestieri (Joao 77), Hooper (Semedo 86). REZ: Dawson, Palmer, Sougou, Nuhiu.
Leeds United: Silvestri, Wootton, Bellusci, Cooper, Taylor, Dallas, Bridcutt, Murphy (Antenucci 74), Cook, Carayol (Mowatt 70), Doukara. REZ: Peacock-Farrell, Coyle, Bamba, Adeyemi, Erwin.
sędzia: Anthony Taylor.
widzów: 23,909.
Komentarze
Ale czy zawodnik z L2 mimo że jeszcze młody to oby na pewno dla Leeds wzmocnienie? Bardziej jako uzupełnienie składu. Nie przekonują mnie tego typu transfery...
https://www.youtube.com/watch?v=Xl-R_119UJE
Bristol - Boro 1-0
Derby - Birmingham 0-3