Tegoroczne Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, rozgrywane w Brazylii wchodzą w decydującą fazę. Dla fanów zespołu Leeds United nie miały one zbyt wiele okazji do podziwiania gry "swoich" piłkarzy.
Dość powiedzieć, że występy w barwach The Whites spośród 736 graczy (24 drużyny po 23 zawodników) ma ledwie trzech. Są to dwaj reprezentanci Anglii i jeden Iworyjczyk.
Na całe szczęście w mundialu uczestniczy jeden wychowanek drużyny z Elland Road, mowa oczywiście o Jamesie Milnerze. Przypomnijmy, że ten 28-letni pomocnik w barwach Leeds został najpierw najmłodszym graczem Premier League, w dniu 10 listopada 2002 roku w meczu z WHU, a następnie w dniu 26 grudnia 2002 roku strzelając gola Sunderlandowi stał się najmłodszym strzelcem gola w Premier League. Łącznie Milner w seniorskiej drużynie Leeds spędził dwa lata (2002-2004), występując w 48 meczach i zdobywając 5 goli, po czym przeszedł do Newcastle United. Obecnie wraz z Manchesterem City jest mistrzem Anglii. Na mistrzostwach zagrał tylko w ostatnim meczu z Kostaryką, przebywając na boisku 75 minut.
Drugim zawodnikiem angielskiej reprezentacji mającym za sobą występy w Leeds jest Ross Barkley. Okres pobytu na Elland Road, liczba występów i jakość jego gry nie jest jednak imponująca. Był on bowiem wypożyczony w sezonie 2012/13 przez Neila Warnocka i rozegrał w tym czasie 4 mecze, nie notując gola, ani asysty. Rozczarowany małą ilością występów powrócił przedwcześnie do macierzystego Evertonu, gdzie występuje do dziś. Na mundialu wystąpił we wszystkich meczach, w dwóch pierwszych wchodząc na boisko w drugiej połowie, trzeci z Kostaryką rozgrywając w pełnym wymiarze czasowym. Podobnie jak Milner nie zdobył gola ani asysty.
Anglia zakończyła swoje występy w turnieju na fazie grupowej, ponosząc dwie porażki i notując jeden remis.
Trzecim i ostatnim piłkarzem grającym w Brazylii, a oklaskiwanym wcześniej w Leeds był Max Gradel. Ten zawodnik Wybrzeża Kości Słoniowej uwagę sztabu szkoleniowego reprezentacji narodowej zwrócił właśnie występami w United. Gradel na Elland Road trafił w 2009 roku, choć początkowo tylko na wypożyczenie, i był zawodnikiem Leeds do pierwszych meczów sezonu 2011/12, łącznie w 77 meczach zdobywając 25 goli. Został Graczem Roku w sezonie 2010/11, i głosami fanów, i samych piłkarzy, ale pomimo deklarowanych chęci pozostania w klubie, kierownictwo postanowiło go sprzedać do francuskiego St. Etienne, gdzie gra do chwili obecnej. Pierwsze reprezentacyjne powołanie dla Gradela przyszło w listopadzie 2010 roku, na mecz z Polską, debiut w barwach Wybrzeża Kości Słoniowej nastąpił jednak dopiero 5 czerwca 2011 roku, w meczu z drużyną Beninu. Na mundialu zagrał jedynie 66 minut w przegranym przez Iworyjczyków 1-2 meczu z Kolumbią. Wybrzeże Kości Słoniowej także odpadło z mistrzostw po fazie grupowej, przegrywając w dramatycznych okolicznościach ostatni mecz z Grekami 1-2, po rzucie karnym w doliczonym czasie gry.
Wspomnieć można jeszcze o jednej osobie, która uczestniczyła w mistrzostwach, a która ma za sobą grę w barwach Leeds United. W sumie to nadal jeszcze uczestniczy. Mowa oczywiście o Alejandro Sabelli - trenerze reprezentacji Argentyny. Ten urodzony w 1954 roku szkoleniowiec w latach 1980-81 był zawodnikiem The Whites, wystąpił w 23 meczach, zdobywając dwa gole. Po odejściu z Elland Road grał jeszcze z powodzeniem m. in. w Estudiantes La Plata. Podczas brazylijskiego mundialu reprezentacja Argentyny odniosła do półfinału komplet 5 zwycięstw, do finału awansując po rzutach karnych z Holandią. W niedzielnym finale na jej drodze do triumfu stanie reprezentacja Niemiec.
Komentarze
https://twitter.com/awaydays_/status/479686462389354496/photo/1
Tyle, że ono jest z Twittera.