KSIĄŻKI O LEEDS UNITED

Kolejny mecz przeciwko Walijczykom z Cardiff City i kolejna porażka. Tak w skrócie można okreslic sobotni mecz 5 kolejki nPower Championship. Wystarczy przypomniec, że
Cardiff nie przegrało 14 kolejnych ligowych i pucharowych spotkań z Leeds, wygrywajac 9 i remisujac 5 od lutego 1984 roku, kiedy to ulegli na Elland Road 0-1.
Najważniejszym, a zarazem najmniej miłym, wydarzeniem meczu w Cardiff okazała się dla fanów Pawii kontuzja Rossa McCormacka, jakiej nasz napastnik doznał już w 3 minucie meczu, po ostrym wejsciu od tyłu Jordana Mutcha. Reprezentant Szkocji doznał skręcenia kostki i także on przez kilka tygodni nie będzie zdolny do gry, pogłebiajac tym samym problemy z kontuzjami w zespole. Za niego na placu gry zameldował sie Varney.
Pierwsza połowa spotkania była dosc wyrównana. Obie drużyny nie stworzyły sobie jakichs super okazji do strzelenia goli. Najbardziej widoczny w grze był sędzia Paul Tierney, który oprócz faulu na McCormacku nie dostrzegł także brutalnego ataku uniesiona wyprostowana noga podczas wslizgu Mutcha na kapitanie The Whites Lee Peltierze. Z drugiej strony powody do niezadowolenia mieli tez piłkarze i fani Cardiff, bowiem w polu karnym Leeds dosc przypadkowo, ale jednak, piłki reka dotknał Jason Pearce, co pozostało jednak bez reakcji arbitra.
W przerwie kontuzjowanego Drury'ego zmienił Diouf, pozycję lewego obrońcy zajał jednak Aidan White.
Od poczatku drugiej połowy do ataku ruszyli gospodarze, a piłkarze Leeds nie byli w stanie dlużej przytrzymac piłki, wymienić kilku składnych podań. Dosc szczesliwie dla gosci utrzymywał się rezultat bezbramkowy, gdy w 63 minucie na boisko wszedł wracajacy po kontuzji Craig Bellamy. Już 3 minuty pozniej sędzia uznał że Tonge blisko narożnika pola karnego sfaulował Maynarda i własnie reprezentant Walii potężna bomba z rzutu wolnego nie dal najmniejszych szans na skuteczna interwencję swietnie spisujacemu się Kenny'emu. Gdy 5 minut pozniej po starciu Maynarda z Leesem z boku pola karnego sędzia wskazał na "wapno", a Whittingham pewnie skierował piłke do siatki gosci, wydawało sie że mecz sie skończył. Nic jednak z tych rzeczy. Nieoczekiwanie gracze Leeds ruszyli do ataku, choc ich próby były dosc chaotyczne i łatwo rozbijane przez gospodarzy. W 76 minucie do rzutu wolnego w odległosci ok 35 metrów od bramki Davida Marshalla podszedł jednak Rodolph Austin i równie potężnym uderzeniem jak wczesniej Bellamy, ale skierowanym bliżej srodka bramki, po błędzie bramkarza, pokonał go, zdobywajac honorowa bramkę dla Leeds. Do końca meczu nic się już w kwestii wyniku nie zmieniło, szansę wyrównania zmarnował jeszcze Peltier, w dogodnej sytuacji główka przenoszac piłke nad poprzeczka.
W drużynie Leeds najlepszymi piłkarzami byli Patrick Kenny i Rodolph Austin, w drużynie gospodarzy wyróżniajacymi postaciami byli Bellamy i Nicky Maynard.

CARDIFF CITY - LEEDS UNITED 2 - 1 (0 - 0)
Bellamy 66, Whittingham 71 k - Austin 76


Cardiff: Marshall, Taylor, McNaughton, Connolly, Hudson, Whittingham, Mutch (Gunnarsson 75), Noone (Bellamy 63), Smith, Maynard (Cowie 81), Helguson
Rez: Lewis, Bo-Kyung, Nugent,, Mason.

United: Kenny, Peltier, Lees, Pearce, Drury (Diouf 46), Byram, Tonge, Austin, White, McCormack (Varney 6, Poleon 83), Becchio.
Rez: Ashdown, Kisnorbo, Brown, Gray.

Sędzia: P Tierney

Kartki: Smith (Cardiff), Austin, Tonge (Leeds)

Widzów: 23,836 (1800 z Leeds)

You have no rights to post comments

SKLEP LEEDS UNITED