KSIĄŻKI O LEEDS UNITED

Darko Milanic w dalszym ciągu nie odniósł zwycięstwa jako trener Leeds United. W kolejnym derbowym pojedynku było nawet blisko, ale ostatecznie Pawie w bardzo głupi sposób przegrały z beniaminkiem Rotherham United 1:2

Wydawało się, że w spotkaniu z The Millers od pierwszych minut wystąpi Adryan. Brazylijczyk był awizowany do pierwszego składu, ale ostatecznie jego miejsce zajął Lewis Cook. Do pierwszej drużyny wrócił zaś Stephen Warnock, który wygryzł ze składu Sama Byrama.

Leeds United w tym meczu pokazało dwie twarze. Pierwsza połowa w wykonaniu podopiecznych Darko Milanica była bardzo dobra. Pawie świetnie utrzymywały się przy piłce, imponowały dobrą organizacją gry w obronie. Brakowało jedynie więcej ruchu z przodu, ale mimo tego Leeds na przerwę schodziło z jednobramkowym prowadzeniem. Pierwsze okazje na początku meczu mieli Rudolph Austin i Marco Antenucci. Strzał Jamajczyka jednak został zablokowany, a włoski napastnik po akcji Mowatta lewą stroną boiska minimalnie przestrzelił. Gospodarze ograniczali się w zasadzie tylko do długich piłek na parę napastników Revell – Derbyshire. Jeżeli ci gracze sporadycznie oddawali strzały, to wtedy na posterunku pojawiał się niezawodny Marco Silvestri. Pawie posiadały piłkę przez lwią część pierwszej połowy, ale momentami miało się wrażenie, że niespecjalnie chcą  ją podawać do przodu w pole karne rywali. Wszystko zmieniło się jednak w 30 minucie gry. Niewidoczny do tej pory Souleymane Doukara zagrał idealną prostopadłą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Mirco Antencucciego, a były kapitan Terrany płaskim strzałem po długim rogu nie dał szans bramkarzowi i wyprowadził Leeds na zasłużone prowadzenie. Po tym gou Pawie szukały dalszych bramek. Po rajdzie Lewisa Cooka kolejną okazję miał Austin, ale tym razem posłał piłkę obok bramki. Chwilę później Bestia ruszyła jeszcze raz, ale w tej sytuacji piłka minęła bramkę gospodarzy. Przed przerwą szansę na wyrównanie miał i beniaminek. Do piłki wrzuconej w ple karne Pawi najwyżej wyskoczył Alex Revell, ale jego uderzenie w świetnym stylu sparował Marco Silvestri.

To, co się działo na początku drugiej połowy, będzie dręczyło Darko Milanica przez długi czas. Leeds kompletnie oddało pole gry i przyjęło styl gry rywali z pierwszej połowy. The Millers atakowali raz po raz, aż w końcu te próby przyniosły efekt w 58 minucie gry. Silvestri zdołał wybronić jeszcze strzał Fleckringtona, ale wobec dobitki Revella był już bezradny. W momencie remisu obydwaj trenerzy postanowili dokonać zmian. Wśród gości na placu gry zameldował się po długim okresie oczekiwania Adryan, zaś do ataku Rotherham wskoczył młody Jonson Clarke-Harris. Kiedy wydawało się, że to Brazylijczyk będzie świecił najbardziej, to właśnie rezerwowy beniaminka wyprowadził go na prowadzenie. Piłkę w środku pola w dziecinny sposób stracił Bianchi, tam przejął ją właśnie Clarke-Harris, przebiegł kilkanaście metrów, a w związku z tym, że żaden obrońca Pawi nie kwapił się, aby do niego podbiec to kopnął futbolówkę z dystansu nadając jej niesamowitej rotacji. Tego strzału Silvestri  nie był w stanie wybronić. Po stracie gola Leeds ruszyło odważniej. W końcu pokazał się Adryan. „Nowy Zico” udowodnił, że jest wybornym dryblerem. Już w pierwszej akcji zwiódł całą obronę rywali, niestety zwiódł także Mirco Antenucciego podając mu kompletnie nie w tempo. Chwilę później Brazylijczyk błysnął po raz kolejny. Dzięki umiejętnościom technicznym, znalazł trochę miejsca przed polem karnym i chytrym strzałem w krótki róg próbował zaskoczyć Collina. Niestety bramkarz rywali był czujny i sparował ten strzał na rzut rożny. Bramkarz gości wielki kunszt wykazał także przy strzale Antenucciego, kiedy z pomocą słupka zatrzymał próbę Włocha. Odważniejsza gra Pawi narażała ich na kontry. Gospodarze chętnie wychodzili do przodu i co chwila niepokoili Silvestriego, jednak włoski bramkarz potwierdził dobrą formę z ostatnich tygodni wybraniając te sytuacje. Rozpaczliwe ataki Leeds w końcówce nie przyniosły skutku, nie pomógł nawet fakt, że sędzia doliczył minutę więcej niż początkowo planował.  

ROTHERHAM 2 (Revell 58, CLarke Harris 65)

LEEDS UTD 1 (Antenucci 30)

 

Rotherham: Collin- Richardson, Skarz, Arnason, Hall (45 Taylor), Frecklington, Revell, Green, Pringle (Smallwood 80), Morgan, Derbyshire (62 Clarke-Harris). REZ: Loach, Broadfott, Bowery, Swift

LEEDS: Silvestri - Berardi, Pearce, Bellusci, Warnock - Bianchi (88 Morison), Mowatt, Austin, Cook (62 Adryan), Antenucci, Doukara (76 Sharp) REZ: Taylor, Byram, Cooper, Sloth

 

skrót meczu można obejrzeć TUTAJ

Komentarze  

#3 Afterwiner7 2014-10-20 17:12
A mi marzy się hat-trick Adryana w meczu z Norwich. Trzeba utrzeć nosa tym małym ptaszkom:) We Are Leeds!
#2 krzynek 2014-10-19 19:31
wymyśliło to Dailymail i pewnie miało to miejsce tylko w ich wyobraźni. Cellino walczy o chłopa przez kilka m-cy. Płaci za niego kupę kasy, cały czas się spuszcza nad jego transferem, a potem zabrania mu grać? Zero logiki. Nie wierzę, żeby Cellino miał jakikolwiek wpływ na skład. No way
#1 adamos_6 2014-10-19 17:15
Wg dziesiejszych publikacji za wycofaniem Adryana z wyjściowej 11 stał Cellino...
On sam nie był obecny na meczu bo spotkanie odbywalo się... 17-go!

You have no rights to post comments

SKLEP LEEDS UNITED