Brenden Aaronson z pewnością ianczej sobie wyobrażał powrót do gry po przerwie na Mistrzostwa Świata. Do tej pory Leeds zagrało 3 spotkania, ale forma Amerykanina w tych meczach pozostawiała wiele do życzenia. W ostatnich tygodniach 22-latek w niczym nie przypomina gracza, który przebojem wszedł do Premier League zachwycał kibiców i ekspertów w pierwszych meczach sezonu. Jesse Marsch po meczu z West Hamem, w którym błąd Aaronsona pomógł rywalom w strzeleniu drugiego gola, jest jednak pewien, że niedługo jego rodak odnajdzie formę i dalej będzie ważnym punktem drużyny.

Kiedy Brenden schodził z boiska uścisnąłem go - po meczu z Młotami mówił Marsch - , bo wiedziałem, że on sie czuje trochę podłamany. Widać to. Brenden bierze na siebie dużą odpowiedzialność. Jedną z najlepszych cech, jaką wg mnie on ma, jest wiara w siebie i gra bez strachu. Musimy doprowadzić do tego, żeby znowu grał bez żadnego lęku. Ta liga jest silna, mocna, bezwględna i widocznie rywale zaczęli go postrzegać jako naszego ważnego gracza. W ostatnim czasie Brenden ma problem, żeby fizycznie narzucić swoją grę, ale nie powinien sie tym przejmować. Mam nadzieję, że będzie dalej w siebie wierzył, parł do przodu i dołożę wszelkich starań, żeby do tego dążył.
W barwach Leeds wciąż na debiut czeka były kolega Aaronsona z Salzburga Maximilian Woeber. Austriak do Leeds przeszedł na początku tego tygodnia i w niedzielę będzie upoważniony do gry w Pucharze Anglii przeciwko Cardiff. Był kapitan Salzburga miał okazje pracować już z Jessem Marschem, także nie powinien mieć większych problemów z adaptacją do systemu gry Leeds, ale mimo wszystko opiekun Pawi nie chce dawać gwarancji, że Woeber w niedzielę zadebiutuje w Leeds. Marsch wierzy w wszechstronność swojego nowego-starego podopiecznego i jest pewien, że będzie wartościowym dodatkiem do szatni Leeds.
Przy sposobie w jakim gramy nasz lewy obrońca często w momencie budowania akcji jest używany jako pół lewy stoper - tłumaczy Marsch -. Max grał też jako klasyczny lewy obrońca w Sevilli, grał tak w Ajaxie i ostatnio grał tak w Salzburgu, a także w reprezentacji, także spokojnie się odnajdzie w naszym systemie. Może nie jest to typowy zawodnik latający od chorągiewki do chorągiewki, ale przy naszym stylu szerokość na lewej stronie bardziej tworzą ofensywni piłkarze, ale nasz lewy obrońca więcej zabezpiecza.