KSIĄŻKI O LEEDS UNITED

Cooper_zrodlo_twitter.com/yep

W czwartek wieczorem Leeds zagrało swój 4 mecz kontorlny tego lata z czego 3 z udziałem publiczności. Na Pirelli Stadium w Burton Leeds United pokonało pewnie Nottingham Forest 2-0. Gra Leeds z każdym kolejnym meczem towarzyskim wygląda coraz lepiej, ale widać także, że drużyna coraz lepiej rozumie i wprowadza w życie pomysły Daniela Farke. Przez ostatnie miesiące kibice Pawi byli przyzwyczajeni do gry chaotycznej, nerwowej, opartej raczej na momentach i przypadku. Teraz Leeds chce być drużyną prowadzącą grę i to The Whites mają dominować rywali. Na Pirelli Stadium przekonali się o tym piłkarze Steve'a Coopera, którzy nie byli w stanie zagrozić bramce Illana Mesliera.

Po meczu z Forest na kilka reflekcji skusił się kapitan Leeds Liam Cooper. Szkot opowiadał o bólach zeszłego sezonu oraz krokach podjętych po spadku. Do tego odniósł się także do nowego sztabu szkoleniowego, a Daniel Farke został nawet porównany do ukochanego w Yorkshire Marcelo Bielsy. Liam Cooper wierzy, że Farke jest odpowiednim człowiekiem, żeby Leeds niedługo z powrotem grało w Premier League i cały skład jest zauroczony nowym szkoleniowcem. Zanim jednak do tego doszło kapitan wrócił jeszcze myślami do ostatniego meczu zeszłego sezonu kiedy porażka z Tottenhamem oznaczała spadek Pawi z Premier League.

Po meczu z Tottenhamem, kiedy nasz los był jasny, byłem jednym z tych, którzy zabrali głos - wspomina Cooper -. Przemówiłem w szatni i postawiłem sprawę jasno, że jeśli ktoś nie chce grać i walczyć dla tego klubu, niech wypierdala. Trzeba było postawić tak sprawę. Żeby grać dla tego klubu musisz wiele zainwestować i poświęcić swoje życie, bo ci na trybunach nie zaakcpetują nic innego. Teraz jest dokładnie tak samo. Potrzebujemy ludzi, którzy są gotów w pełni sie poświęcić. 

Kapitan Pawi w rozmowie z dziennkarzami chwalił podejście zawodników z obecnej kadry oraz to, jak poważnie podchodzą do treningów. Cooper, będąc jednym z najbardziej doświadczonych zawodników, przypomina młodszym kolegom jak trudną ligą jest Championship i przestrzega, że jeśli ktoś myśli, że gra w Championship będzie łatwa jak spacer po parku, to się mocno zdziwi. Świadomy jest tego, także nowy trener Leeds, który latem postanowił odbudować przygotowanie fizyczne kadry Pawi. The Whites za czasów Marcelo Bielsy było jedną z najlepiej wybieganych, jeśli nie najlepiej wybieganą drużyną w Europie. W ostatnich kilkunastu tygodniach jednak podejście na boiskach treningowych było dużo luźniejsze, co też dało efekt taki, że Pawie bardzo często przegrywały mecze w drugich połowach i końcówkach spotkań. Teraz znowu jest kładziony duży nacisk na przygotowanie fizyczne. Duże więcej pracuje się także nad fazą posiadania piłki.

Myślę, że mamy kadrę i piłkarzy, którym pasuje ten styl - mówi Cooper-. Przez ostatnie dwa sezony trochę odeszliśmy od tego, co stworzyło z nas dobry zespół. Nie ma co ukrywać, że nie byliśmy dobrze przygotowani fizycznie. Teraz jest inaczej i było to widać dzisiaj. Wszyscy są w ruchu to od razu widać jak dużo opcji mamy do gry. Udało nam się wiele razy otworzyć solidną ekipę z Premier League, którzy słyną z tego, że dobrze grają w obronie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to tylko mecz towarzyski i wciąż mamy wiele do poprawy, ale już zaczynamy pokazywać to, czego wymaga od nas trener.

Kapitan Leeds nie ukrywa, że pierwsze tygodnie były dość dziwne, bo Niemiec dużo uwagi skupiał na rozegraniu piłki, a w ostatnim czasie tej fazy gry na Thorp Arch raczej nie ćwiczono.

Myślę, że z każdym kolejnym meczem jesteśmy coraz lepsi. Na początku było trochę dziwnie, bo nasze standardy nie był za wysokie. Trochę dziwnie się czuliśmy na tych zajęciach, bo odwlykliśmy od takich zajęć z piłką. Odniosłem wrażenie, że przez ostatnie miesiące niemal straciliśmy tę część gry - grę na utrzymanie i opanowanie przy piłce. Myślę, że szef to potwierdzi, że potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się na powrót przyzwyczaić do takiej gry. Dzisiaj było widać, że wyglądało to już dobrze. Chłopaki czują się świetnie, są w dobrej formie i wszystko idzie w dobrą stronę - kończy Coops. 

Leeds po odejściu z klubu Marcelo Bielsy miało w ćiagu półtora roku aż 3 stałych trenerów. Daniel Farke jest czwarty i kapitan Leeds United nie ma wątpliwości, że Niemiec jest idealną osobą do pracy w tym zespole. Szkot nie ukrywa, że osobowość i styl gry Farke bardzo odpowiada jemu i jego kolegom. Stoper Leeds widać pewne podobieństwa między nowym trenerem Leeds a Marcelo Bielsą.

To narazie 3 czy 4 tygodnie, ale już mogę powiedzieć, że ciężko znaleźć odpowiednie słowa, żeby wystarczająco nachwalić Daniela i jego sztab - mówi Cooper -. Jest bardzo bezpośredni, ale też uczciwy. Nie ma żadnych skrupułów, żeby przejechać się po kimś i myślę, że tego nam brakowało. Ja osobiście wolę jesli mam bata nad sobą. Wtedy jestem najlepszą wersją siebie. Myślę, że chłopaki w kadrze, poza tymi nowymi, mają podobne skojrzenie i przyzwyczajnie sprzed lat. Myślę, że nowy trener ma wiele podobieństw do tego Wielkiego.

W najbliższą niedzielę w Szkocji Leeds zagra ostatni sprawdzian przed startem ligi. Rywam Pawi będzie Heart of Middleton. 6 sierpnia na Elland Road The Whites podejmą Cardiff City.

You have no rights to post comments

SKLEP LEEDS UNITED