Na tyle działacze naszego klubu wycenili naszego supersnajpera, Jermaine Beckforda. Ma to być odpowiedź na medialne doniesienia wobec których przeżywające ogromny kryzys Newcastle United, chciałoby mieć u siebie naszego napastnika. Nie wiadomo jednak ile w tym prawdy, ponieważ jak wiadomo na St.James Park zanosi się na zmianę właściciela i obecny prezes, Mike Ashley nie jest skory do wydawania jakichkolwiek pieniędzy na jakiegokolwiek piłkarza więc tym bardziej zadziwiające było by sprowadzenia zawodnika z 3 ligi. Zawodnika, który na dodatek gra w ataku a jak wiadomo NUFC atak ma jeden z najlepszych w lidze. Takie nazwiska jak Owen, Martins czy choćby Viduka to nie są nazwiska anonimowe.
Sytuacja może się jednak zmienić po zmianie właściciela. Jeśli Newcastle przejmie jakiś nadziany szejk to wydatek rzędu 6 mln funtów nie będzie dla niego żadną przeszkodą. Pod warunkiem ze Becks utrzyma obecna formę a wiele na to wskazuje. Ponadto na St.James pracuje dobrze wszystkim w Yorkshire znany Dennis Wise, który zapewne wie na co stać Beckforda i by choć trochę polepszyć sytuację na linii zarząd-kibice byłby skłonny zatrudnić Becksa.
Jak wiadomo cena 6 mln to jak na warunki League One rekord jeśli chodzi o transfery. Wbrew pozorom ta cena za jakiś czas wcale może nie okazać się aż tak wygórowana jak to się na pierwszy rzut oka wydaje. Jeśli nasi zawodnicy uzyskają promocję do Championship wartości wszystkich zawodników z miejsca wzrosną a Beckford jeśli zostanie królem strzelców to na pewno będzie wart tych pieniędzy. Zatrudnieniem przed tym sezonem naszego napastnika był jeszcze zainteresowany Charlton Athletic. W poprzednich rundach mówiło się jeszcze o Boltonie i Derby ale ostatecznie te tematy upadły. Warunkiem pozostania Becksa na Elland jest zapewne awans bo jak widać na L1 jest on po prostu za dobry i raczej mało prawdopodobna byłaby opcja by zarówno on jak i reszta piłkarzy chciała się kisić kolejny rok na 3-ligowych murawach. Póki co jednak cena 6 mln jest chyba jednak zbyt wygórowana ale może to i lepiej bo nasze szanse bez Becksa na awans znacznie by stopniały.